Melodia: wiersze dojrzewają we mnie powoli

Pod pseudonimem Melodia na stronie www.mmlublin.pl kryje się Jola. Na naszą stronę trafiła dzięki swojemu koledze, który namówił ją, by zapisała się w wirtualnym Moim Mieście. Jola jest bardzo spokojną i cichą osobą, dlatego z początku biernie obserwowała wydarzenia na stronie MM. Z czasem jednak postanowiła się przełamać i napisać coś w swoim internetowym pamiętniku. Ale nie bardzo wiedziała, co mogłoby zainteresować lublinian. Tak było jeszcze niecały miesiąc temu. Teraz na internetowej stronie MM można już przeczytać jej wiersze.

Melodia zaraziła się poezją trzy lata temu i jak sama mówi, ochota na pisanie przyszła nagle. Pewnego dnia, poprzez „skype” odezwała się do niej dziewczyna z Japonii, która ma polskie korzenie. – Wyjechała z Polski, gdy miała kilkanaście lat. Poprosiła mnie, bym napisała jej kilka pięknych polskich słów – opowiada Jola. – Była zachwycona językiem ojczystym.

Najpierw Melodia przesyłała nowej znajomej listy, zdjęcia i muzykę, a potem wiersze znanych poetów. To skłoniło ją do samodzielnego pisania poezji. – Smutek i nostalgia sprzyja twórczości, ale równie pięknie można pisać o radosnych przeżyciach i spostrzeżeniach – uważa Jola. - Radość można czerpać nawet z najmniejszych rzeczy.
Melodia ma na swoim koncie już ponad 50 wierszy, ale jak sama mówi, część z nich jest bardzo osobista i przynajmniej na razie nie ujrzy światła dziennego.

W jej tekstach nie brakuje tematów o muzyce, przyrodzie, ciszy. – Z przyrodą związane są wschodzące poranki lub pora, gdy dzień chyli się ku zachodowi i nastaje cicha noc. Wtedy wszystko wydaje się, jakby było w innym wymiarze. Noc szeleści, a takie dźwięki słyszą tylko nieliczni - mówi Melodia. - Wiersze dojrzewają we mnie powoli, by mogły wypłynąć na powierzchnię w odpowiednim momencie.

Całość twórczości Joli przeczytanie na stronie MM Lublin.