Medykalia: Co dalej z koncertami na Chodźkowie?

W ramach tegorocznych Medykaliów odbyły się cztery koncerty. Wszystkie zostały zorganizowane koło hali sportowej Uniwersytetu Medycznego przy ul. Chodźki. Muzyka grała nawet po północy. Zdaniem jednego z radnych lokalizowanie koncertów w tym miejscu jest absurdem.

– Zdaję sobie sprawę, że każda impreza musi być trochę uciążliwa, ale ulokowanie takich koncertów koło trzech szpitali jest nieporozumieniem. Nie chodzi już o mieszkańców Czechowa, ale o dzieci ze szpitala, nieraz ciężko chore i walczące o życie – mówi Mariusz Banach, miejski radny PiS.

– Hałas, owszem dochodził i na pewno była to jakaś niedogodność, ale u nas aż tak bardzo tego nie było słychać – mówi Agnieszka Osińska, rzecznik Dziecięcego Szpitala Klinicznego. I podkreśla, że bardziej dawali się we znaki pijani uczestnicy imprezy. – Kręcili się wieczorami po okolicy, wchodzili do szpitala i wychodzili, niektórzy nie bardzo wiedzieli gdzie są. Nie doszło do żadnych incydentów, drastycznie nie było, ale było to sporym wyzwaniem dla naszej ochrony. Co do zmiany lokalizacji koncertów, można to rozważyć – dodaje.

Tego samego zdania jest radny Banach: – Czy miasto wydawało na tę imprezę jakieś pozwolenia? Jeśli tak, to proszę, by w przyszłym roku poważnie się nad tym zastanowić.

– Jestem zdumiony tą interwencją, bowiem nie zdarzyło się dotychczas, aby ktoś z powodu jednego czy dwóch kilkugodzinnych koncertów protestował, zgłaszał zastrzeżenia, aby urządzać je z dala od szpitala – stwierdza Włodzimierz Matysiak, rzecznik Uniwersytetu Medycznego.

Ratusz rozkłada ręce. – Impreza, o której mowa organizowana jest na terenie należącym do uczelni. Kiedy wpływa do nas wniosek o zgodę na organizację koncertu, to jeśli spełnione są wszystkie wymogi dotyczące imprez masowych nie możemy wydać odmownej decyzji– stwierdza Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzecznik prezydenta miasta. – Jedyne, co możemy zrobić to porozmawiać z organizatorami, by rozważyli możliwość zmiany lokalizacji sceny.

Uczelnia nie wie na razie, czy będzie szukała dla Medykaliów innego miejsca lub godziny. – Trudno wyobrazić sobie juwenaliowe lubelskie koncerty odbywające się po cichu, w porze dziennej – odpowiada Matysiak i podkreśla, że studenci są dla Lublina bardzo ważni.