Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Matura 2009: Czerwona podwiązka na szczęście

Janek Taraszkiewicz
Janek Taraszkiewicz
Chcesz zdać maturę śpiewająco? Nie ścinaj włosów od studniówki, na egzamin załóż czerwone majtki i podwiązkę z balu, do rozwiązywania maturalnych zadań użyj długopisu pożyczonego od mądrej osoby, a przed egzaminem ustnym, dotknij kolana dyrektorki. Takie maturalne przesądy od lat krążą po szkolnych korytarzach. Choć zabobony może i nie przynoszą szczęścia, to zdaniem psychologów, mogą być pomocne.

- Przesądy są zabawne, to pewna tradycja. Słyszałam o tym, że po studniówce nie można obcinać włosów i że na maturę trzeba nałożyć czerwoną bieliznę – mówi Beata Piskorska, tegoroczna maturzystka. – Wiem, że te zabobony w rzeczywistości nie mają znaczenia, ale pewnie skuszę się na któryś. Choć zdecydowanie nie będę liczyła tylko na szczęście i przyłożę się do nauki.

Według zabobonów, maturzyści, którzy chcą skusić szczęście, powinni założyć tę samą czerwoną bieliznę, którą mieli podczas studniówkowego balu
.

Paniom powodzenie zagwarantują czerwone figi i podwiązki, panowie mogą z kolei zainwestować w bokserki lub stringi. Na egzamin warto też założyć ten sam garnitur, w którym maturzyści przetańczyli studniówkową noc oraz krawat w ulubiony wzorek.
Maturalnym musem jest zabranie na egzamin czegoś pożyczonego i amuletu w postaci słonika z uniesioną trąbą, podkowy lub czterolistnej koniczynki. Od kiedy na salę nie można wnosić maskotek, amulety można umieścić np. na wisiorku lub bransoletce.
Znaczenie dla sukcesów ma też to, czy wstaniemy przed maturą prawą nogą i w ten sam sposób przekroczymy próg egzaminacyjnej sali. Pytania trzeba losować lewą ręką, a jeśli upadną - koniecznie przydeptać i to prawą nogą. Przed sprawdzianem nie zaszkodzi dostać od kogoś kopniaka na szczęście i dotknąć kolana dyrektorki.

Czego powinniśmy unikać?

Życzeń powodzenia, chyba, że życzliwy poleci nam połamania nogi lub długopisu. Absolutnie zabroniony jest kontakt z czarnym kotem, zakonnicą i przechodzenia pod rozstawioną drabiną. Warto zaś złapać się za guzik na widok kominiarza i przyklęknąć przed kościołem, a na noc przed maturą położyć pod poduszkę notatki i podręczniki.
Nie wszyscy maturzyści są fanami zabobonów. – Nie wierzę w przesądy i na pewno się do nich nie zastosuję – zapewnia Agata Mietelska, trzecioklasistka. – Stawiam wyłącznie na wiedzę.

Psychologowie podkreślają, że o ile nie stracimy głowy i nie opuścimy się w nauce, przesądy mogą dopomóc w maturalnym starciu.

– Przesądy pełnią ważną funkcję, bo pomagają w obniżeniu lęku, zmniejszeniu stresu i napięcia psychicznego – tłumaczy dr Ireneusz Siudem, psycholog. – Boimy się egzaminu, co nas stresuje. Sięgamy wówczas po pewne irracjonalne czynności, które nas uspokajają i mogą pomóc w skupieniu się na zadaniach maturalnych. Wiara w przesądy nie jest więc nieuzasadniona, o ile oprzemy się jednak przede wszystkim na solidnym naukowym przygotowaniu do matury – dodaje.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto