Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Matura 2009 / 2010: Uczniowie nie dowiedzą się, jakie błędy zrobili na próbnej maturze

Redakcja
We wtorek ponad 400 tys. uczniów pisało próbną maturę z matematyki. Do tej pory arkusze takich egzaminów były sprawdzane szkołach, a następnie omawiane z uczniami. Tym razem będzie inaczej.

Próbną matematykę sprawdzą zewnętrzni egzaminatorzy, a arkusze nie wrócą wcale do rąk uczniów.

Maturzyści nie będą więc mieli okazji uczyć się na własnych błędach. - Dowiedzą się, ile zdobyli punktów za poszczególne zadania, ale arkusze zostaną w ministerstwie - potwierdza Danuta Zakrzewska, dyrektorka Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej organizująca maturę w Łódzkiem i Świętokrzyskiem.

Odsyłanie matur do szkół kosztuje.

To prawdopodobnie wynik oszczędności. - Powiedziano mi, że z jakiegoś powodu zwrot arkuszy nie wchodzi w grę. Dokładnie nie pamiętam. Prawdopodobnie z przyczyn finansowych, powtórne ich rozwiezienie do szkół to przecież wielka i kosztowna operacja – tłumaczy Krzysztof Konarzewski, dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. - Ale nawet nie nalegałem, bo w maju też się arkuszy szkołom nie zwraca. Od początku się upierałem, by na próbnej maturze było tak jak na prawdziwej – dodaje.

Próba dla egzaminatorów, nie dla maturzystów.

Okazuje się również, że bardziej liczy się to, żeby tegoroczna próbna matura pomogła nauczycielom, niż uczniom. - Od tego roku zadania na matematyce będą oceniane holistycznie, co oznacza, że nie będzie brany pod uwagę wyłącznie wynik, ale także sposób myślenia ucznia, wybór metody, kolejność działań. Ministerstwu zależy, by egzaminatorzy mieli szansę przećwiczyć te nowe zasady i dlatego już na próbnej maturze obowiązują procedury z tej prawdziwej – przyznaje Danuta Zakrzewska.

Uczniowie są rozczarowani.

Maturzyści o wszystkim dowiedzieli się od dziennikarzy. - Naprawdę? - nie dowierza Damian z XXI LO w Łodzi. - To po co ta próbna matura, jeśli nie będziemy mogli sprawdzić, w których zadaniach i jakie popełniliśmy błędy? Co z tego, że dowiem się, ile dostałem punktów, jeśli nie będę wiedział dlaczego? Paranoja! - denerwuje się.

- Na próbie były zadania otwarte wymagające myślenia. Jestem ciekawy, czy dobrze się do nich zabrałem. Punkty wszystkiego nie powiedzą, a już na pewno niczego nie wytłumaczą – dodaje Krystian.

Niektórzy nauczyciele rozumieją ich złość.

- Po próbnych egzaminach uczniowie przychodzą i pytają: "Pani profesor, a dlaczego za to zadanie dostałem tylko dwa punkty, a za tamto cztery?". Każde szczegółowo omawiam - uczeń widzi, co zrobił dobrze, a co źle – mówi Katarzyna Felde, nauczycielka matematyki i dyrektorka IV LO w Łodzi.

Wgląd w arkusze tylko na indywidualną prośbę.

Uczniowie mają tylko jedną możliwość obejrzenia arkuszy próbnych matur. Muszą jak przy prawdziwym egzaminie dojrzałości, zwrócić się do Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej z prośbą o wgląd do swojej pracy. - Jeśli zażąda tego choćby co drugi z kilkudziesięciu tysięcy naszych maturzystów, będzie u nas ruch, jak w hipermarkecie przed świętami - twierdzi pracownik łódzkiej komisji.

Źródło: gazeta.pl

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto