Kibice zebrali się na pl. Litewskim ok. godz. 15.45. Po godz. 16 okrzykiem "Lublin miastem bez dewiacji" wyruszyli w stronę Ratusza.
Doszli tam po ok. 10 minutach. Po drodze krzyczeli m.in. "Chłopak dziewczyna normalna rodzina" i "Pietrasiewicz won z Lublina". Była to aluzja do Szymona Pietrasiewicza z Centrum Kultury, który z ramienia tej instytucji odpowiadał za akcję biletową.
Przed Ratuszem kibice domagali się spotkania z prezydentem Lublina.
Do kibiców wyszedł sekretarz miasta Andrzej Wojewódzki. Sekretarz powiedział, że prezydent Żuk był na wcześniej umówionym spotkaniu, poprosił o pozostawienie petycji.
- Petycja zostanie przekazana jutro rano prezydentowi, który będzie analizował słowa tutaj zawarte. Prezydent zobowiązał się, że jeśli będzie grupa osób, która będzie chciała się z nim spotkać, to do takiego spotkania dojdzie - powiedział Andrzej Wojewódzki, sekretarz miasta, tuż po otrzymania pisma od kibiców.
Kibice przeczytali list otwarty skierowany do prezydenta miasta.
Podkreślili w nim, że "nikt nie zwrócił się do samych zainteresowanych - Kibiców, a także do przedstawicieli mniejszości w Lublinie z prośbą o zrecenzowanie projektów" biletów, jednak dodali, że akceptacji dla takiego projektu lub nadruku zapewne by nie było.
Szymonowi Pietrasiewiczowi zarzucili propagowanie ustroju komunistycznego, podkreślając, że jest to w Polsce zabronione. "Piękne bajki o braku podziałów społecznych w ustach Pietrasiewicza brzmią (i są zresztą) olbrzymią hipokryzją". Podkreślili też, że jako kibice i podatnicy domagają się wyciągnięcia konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych za sprawę biletów.
Przypomnijmy, rysunki na biletach przedstawiały Żyda i Murzyna skandujących wspólnie z kibicami "Motor Lublin”, a w planie były jeszcze dwa inne wzory: jeden z Romem, a drugi z całującymi się kibicami.
Po protestach klubu i kibiców bilety zostały wycofane ze sprzedaży, ale z 2,5 mln sztuk nie udało się wycofać 12 tysięcy.
Zarząd Transportu Miejskiego, który zlecił druk biletów umieścił komiksy na prośbę Centrum Kultury, to zaś tłumaczyło, że rysunki nie miały za zadanie kogokolwiek obrażać, a jedynie "pokazać pozytywne wzorce zachowań”.
Manifestacja kibiców skończyła się ok. godz. 16:25.
Zobacz także:
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?