Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Maribel Ramos wystąpi w Filharmonii Lubelskiej

Paweł Franczak
Maribel Ramos
Maribel Ramos materiały organizatorów
"!!! Mistrzostwo najwyższej próby !!!" - piszą o Maribel Ramos organizatorzy jej koncertu (19 lutego, Filharmonia Lubelska). Bardzo się mylą. Przecież zgodnie z hiszpańską interpunkcją powinni postawić na początku odwrócone wykrzykniki.

Występy Maribel Ramos nazywają się "La Zambras". To bardzo znamienna nazwa. Oznacza bardzo stary (powstały 500 lat temu) styl tańca - połączenie flamenco z tańcem brzucha, wywodzący się jeszcze od Maurów. Popularna wśród grenadyjskich Romów La Zambra została zakazana przez Hiszpańską Inkwizycję, ale udało się jej przetrwać.

To jak hołd złożony tradycji, która mimo upływu czasu i zakazów pozostaje żywa i silna.
Maribel Ramos jest przedstawicielką bardzo popularnego stylu flamenco, tzw. Szkoły Sewilskiej (Escuela Sevillana).

Charakterystyczne dla stylu są tańce z Bata de Cola (sukni z ogonem) oraz z Mantonem (duża, haftowaną, chustą z frędzlami), ale nie o ubiór chodzi, a o elegancki, dramatyczny taniec.

Ramos zaczęła tańczyć w wieku 8 lat, po przeprowadzce do Almerii w Andaluzji.

- Byłam małą dziewczynką, gdy poczułam coś wyjątkowego dla sztuki flamenco - mówiła artystka w wywiadzie dla organizatorów kanadyjskiego festiwalu Flamenco. - Nie byłam pewna dlaczego, za każdym razem, gdy słuchałam lub widziałam cokolwiek związanego z flamenco dostawałam gęsiej skórki. Za każdym razem płakałam, tak wielkie emocje wywoływało we mnie flamenco. Od tamtego czasu marzyłam, by stać się "bailaora", tancerką flamenco. Marzenie wkrótce się spełniło.

Ramos występowała na wielu festiwalach, m.in. w Anglii, Francji, Rosji i Hiszpanii. Należała do słynnych kompanii flamenco, np. Rafael Campallo Flamenco Company, zdobyła prestiżowe nagrody: Premio Carmen Amaya, Premio Mario Maya, Premio La Faraona, II Premio Perla de Cadiz i Jovenes Flamencos w Marbelli.

Teraz 33-letnia artystka po raz pierwszy zawita do Lublina. Towarzyszyć jej będą: Oscar de los Reyes (taniec), Sebastian Cruz (śpiew); Vicente Gelo (śpiew), Tino Van Der Sman (gitara) i Antonio Montiel (perkusja). Ale to na niej skupią się wszystkie światła. Na niej i na jej natchnionym tańcu.

- Flamenco jest językiem duszy. Pokazuje najgłębsze emocje istoty ludzkiej - mówi Maribel Ramos. - To uczucie, to magiczne doznanie wypełnia ciało wewnętrznymi wibracjami. Flamenco nie jest przypisane do jakiegokolwiek regionu geograficznego, ma znaczenie duchowe, które rodzi się z kimś i zostaje z nim aż do śmierci.

Maribel Ramos, Filharmonia Lubelska, 19 lutego, bilety: 80-100 zł, rezerwacja: 604 433 508 lub 607 260 770

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto