- Naszym celem było przygotowanie wystawy opartej głównie na zdjęciach, przedmiotach i dokumentach. Dlatego zrobiliśmy m.in. „promenadę czasu” pokazującą Marię Skłodowską - Curie w różnych momentach jej życia, w powiązaniu z określonymi miejscami, a także osobami - mówi Jerzy Kasprzak z Muzeum UMCS, współautor wystawy.
Na ekspozycji zobaczymy więc naturalnej wielkości postaci noblistki. Najpierw młodej dziewczyny - na tle kamienicy przy ul. Freta w Warszawie, gdzie się urodziła. Potem m.in. w towarzystwie męża Piotra Curie w czasie jednej z wycieczek rowerowych, które oboje kochali, bo jak pisała Maria, „odprężały umysł po pracy naukowej”. Wystawa pokazuje też uczoną w towarzystwie prezydenta USA Warrena Hardinga, który w 1921 roku wydał na jej cześć przyjęcie w Białym Domu. Podczas tej wizyty w Stanach Zjednoczonych Skłodowska otrzymała w prezencie od Amerykanek gram radu, a kluczyk do szkatułki, w której był schowany, wręczył jej właśnie prezydent Harding. Ekspozycja to również pracownia, zaaranżowana na podobieństwo tej, którą Maria i Piotr stworzyli w baraku przy ul. Lhomond w Paryżu.
- Staraliśmy się odwzorować ją jak najwierniej. Część przedmiotów i urządzeń - jak np. komorę jonizacyjną, elektroskop czy bombę kalorymetryczną - wypożyczyliśmy z Muzeum Marii Curie - Skłodowskiej w Warszawie - wyjaśnia Kasprzak.
Zobacz także: Studenci Wydziału Artystycznego UMCS wykonali drzeworyt z noblistami
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
