18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marek Niedźwiecki w Bibliotece Śląskiej na spotkaniu autorskim [ZDJĘCIA + WIDEO]

Ola Szatan
Teraz radio jeśli istnieje to przede wszystkim w korkach na drogach. W domach to już chyba coraz mniej się go słucha - stwierdził Marek Niedźwiecki, który gościł dzisiaj w Bibliotece Śląskiej w Katowicach. Licznie zgromadzona publiczność zareagowała na te słowa z dezaprobatą, ale legendarny głos "Trójki" w ten kokieteryjny sposób chciał nawiązać do dzisiejszej podróży do Katowic.

- Zastanawiałem się czy zdążę dojechać z powodu protestu taksówkarzy w Warszawie - podkreślił Marek Niedźwiecki.

Do Katowic przyjechał, by porozmawiać m.in. o swojej najnowszej książce "Nie wierzę w życie pozaradiowe", o podróżniczych pasjach, jak został pomylony z Markiem Sierockim, a także o tym co przyciągnęło go przed radiowe "sitko" (jak w slangu radiowym mówi się o mikrofonie).

- Zawsze chciałem być "Panem Markiem od muzyki w radiu" i to marzenie udało mi się zrealizować, choć na początku myślałem o tym w kategorii kosmosu - powiedział Marek Niedźwiecki. - Całe życie robię radio w sposób intuicyjny, bo nikt nie dal mi gotowego scenariusza. Nikogo też nie udaję - dodał.

Podczas spotkania nie zabrakło wspomnień dotyczących początków słynnej "Listy Przebojów", opowieści o tym jak pół radia liczyło głosy nadsyłane na kartkach pocztowych, gdy układając jedno notowanie trzeba było wcześniej przeczytać 1700 kartek.

Jego książka "Nie wierzę w życie pozaradiowe", którą sam dziennikarz pieszczotliwie nazywa "biuletynem" okazała się jedną z najbardziej poczytnych pozycji ubiegłego roku, zresztą wiele osób przyniosło ją dzisiaj na spotkanie, by zdobyć upragniony podpis. Wśród nich Natalia Drost z Katowic. - Od 40 jestem z radiową "Trójką". W domu śmieją się, ze już w brzuchu mamy słuchałam tego radia. Marek Niedźwiecki ma bardzo ciepły głos, jest gawędziarzem i fantastycznie się go słucha - podsumowała, już po zdobyciu autografu. - Wychowywał mnie muzycznie praktycznie od stanu wojennego - stwierdził z kolei Marek Pytel, który przyjechał specjalnie z Rybnika.

Spotkanie z popularnym "Niedźwiedziem" trwało w sumie ponad dwie godziny (dziennikarz jeszcze przed 20.00 miał pociąg powrotny do Warszawy). A jeszcze zanim spotkał się ze swoimi słuchaczami poświęcił nam kilka minut rozmowy. - Książka "Nie wierzę w życie pozaradiowe" powstała z przypadku, jak wiele rzeczy w moim życiu. Na początku to miała być książka o Australii. Ale musi poczekać. Nie myślę na razie o kontynuacji, ale jeśli kiedyś powstanie to będzie w niej 150 procent Marka Niedźwieckiego - zdradził.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto