Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marcin Różycki nie żyje. Miał 36 lat

Agnieszka Anton
Agnieszka Anton
Maciej Kaczanowski/Archiwum
Poeta i bard z Lublina, nazywany polskim Tomem Waitsem przegrał walkę z chorobą nowotworową. Zmarł w sobotę o 1.20.

Marcin Różycki był członkiem Lubelskiej Federacji Bardów, z którą nagrał trzy płyty. Dwa lata temu wydał pierwszy solowy album "Erotyk zza kiosku”.

- Wszyscy czekaliśmy ja jakiś cud. Jeszcze nie tak dawno sprowadził sobie ze Stanów gitarę, ale nie miał siły już grać - mówi Leszek Cwalina z restauracji Hades-Szeroka, który wraz z żoną Elżbietą do końca organizował koncerty charytatywne na rzecz Marcina.

Marcin Różycki to autor tomików wierszy "Iluzjonista” i "Pan Śmierć” oraz zdobywca wielu nagród na festiwalach piosenki. Do ostatniej chwili pracował nad nową płytą.

- Myślę, że następny rok przyniesie coś dobrego. Muszę się podleczyć, żeby mieć siłę na coś konstruktywnego. Chcę nagrać płytę z orkiestrą symfoniczną – mówił w 2011 roku Dziennikowi Wschodniemu.

W lipcu odbył się wzruszający ślub Ślub Wioletty i Marcina Różyckich. Jeszcze wierzył, że miłość pokona śmierć. Nie udało się. – Można odejść na zawsze i zawsze być blisko – czytamy na facebookowym profilu Marcina, na którym dziś podano informację o śmierci poety. – Bo pamięć o Tobie będzie trwać dopóki my będziemy pamiętać – napisała Krystyna Szydłowska.

Marcinie, żegnaj.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto