Marcin Gortat przyjedzie do Lublina

- Tak naprawdę wiedzieliśmy, że ten kamp się u nas odbędzie już w sierpniu zeszłego roku, gdy odwiedziliśmy z Dominikiem (Derwiszem - red.) Łódź - mówi Arkadiusz Pelczar, członek zarządu Startu Lublin, głównego organizatora imprezy. - Podpisaliśmy wtedy pierwsze papiery, mieliśmy zapewnienia od fundacji Marcina MG13, a także od ratusza - dodaje.

Gortat podczas konferencji był jak zwykle uśmiechnięty, co chwila żartował. - Cieszę się, że w tym roku trafię także do Lublina. To miasto z ogromnymi tradycjami koszykarskimi. Gdy przyjadę, postaram się odwiedzić jak najwięcej miejsc i spotkać się z jak największą liczbą osób. Straszny ze mnie gaduła, więc na pewno z każdym będę miał o czym porozmawiać - mówił nasz jedynak w NBA. - Zobaczycie mój nowy image. Zapuszczam brodę, robiąc się trochę na prezydenta Lincolna - śmiał się zawodnik.

Przy okazji ostatnich informacji nt. przyjazdu koszykarza informowaliśmy Państwa, że jest duża szansa na to, że wraz z nim zawita do Lublina inny gwiazdor najlepszej ligi świata. - Nie wiemy jeszcze, czy do tego dojdzie. W NBA może być lokaut (tymczasowe zawieszenie rozgrywek - red.), a wtedy te plany spalą na panewce - zdradza Pelczar.

Lubelski minikamp będzie miał miejsce w hali Globus. Aby mieć szansę wzięcia w nim udziału (okazję ku temu będzie miało nieco ponad stu szczęśliwców) należy wypełnić specjalny formularz konkursowy na stronie www.mg13.com.pl (miał on tam ukazać się jeszcze wczoraj), dokańczając m.in. w jak najbardziej kreatywny sposób zdanie "Chcę trenować z Marcinem, bo...". Czas zgłoszeń mija 30 czerwca. 1 lipca organizatorzy wyślą do ponad setki wygranych maila z zaproszeniem na kamp.

Przy okazji wizyty Gortata przygotowano także masę innych atrakcji. Na parkingu przy Globusie odbędzie się turniej streetballa (jego triumfator pojedzie na finał do Warszawy, zwycięzca finału natomiast dostanie zaproszenie na mecz ekipy Gortata - Phoenix Suns). - Będzie masa nagród dla wygranych, a także dla kibiców, którzy nas odwiedzą. Jako prezes związku, jestem niezwykle szczęśliwy, że będziemy gospodarzem takiej fantastycznej imprezy - mówi Marek Lembrych, szef LZKosz.

Ważne jest także to, że Gortat oficjalnie swoją wizytę wiąże ze staraniami Lublina o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. - Jak odpadła moja Łódź, to pozostaje mi mocno trzymać kciuki za Lublin - uśmiecha się koszykarz.