• Czy dużo osób kupuje karpie w tym roku?
– Zainteresowanie rybką jest mniejsze niż rok temu i niż pięć lat wcześniej. Ceny poszły w górę. W poprzednim roku karp kosztował 10, 12 zł za kilogram, a w tym roku 15. Ludzi trochę też przestraszyły choroby ryb. To miało również wpływ na cenę, bo wszystkie muszą mieć badania. My mieliśmy już tutaj kontrolę.
• Jak wybrać dobrą rybę?
– Takie, które ja polecam, mają około 2 kg. Nie mają zbyt wielu ości, a mają za to trochę mięska. Ale niektórzy wybierają też takie po 3,5 kg, a inni po kilogramie. Wszystko zależy od człowieka.
• Wyobraża sobie pan własne święta bez karpia?
– Nie, to jest tradycja. Czy ktoś jada ryby na co dzień, czy nie, to na święta powinien. Najwyżej jak zostanie, to zje się później. To jest taka sama tradycja jak jemioła. My w domu już jedliśmy tego karpia. Czasami robimy rybkę po pracy.
• Od jak dawna sprzedaje pan karpie w okresie świątecznym?
– Około dwunastu lat z dwuletnią przerwą. Lubię ryby, lubię je też łowić. W ciągu tych lat zmieniły się tylko ceny i to, ile ich ludzie kupują. W hipermarketach może mają taniej, ale za to ta ryba u mnie jest czysta. Nie była hodowana w mule. Taki biały brzuszek u karpia świadczy o tym, że żył na piasku i na kamieniach, więc jest smaczniejszy.
Czytaj także:
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?