– W 2005 roku, kiedy zmarł papież Jan Paweł II, do seminarium zgłosiły się 42 osoby – mówi ksiądz Marek Szymański, rzecznik Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie. – W kolejnych latach alumnów na pierwszym roku było coraz mniej: w 2006 – 38, a w ubiegłym roku już tylko 19 – dodaje.
Episkopat Polski opublikował właśnie dane ze wszystkich 43 seminariów w kraju. Pod względem liczby powołań Lublin zajmuje na tej liście 13 miejsce.
– W ciągu ostatniego roku seminaria duchowne odnotowały 15-procentowy spadek liczby powołań do kapłaństwa, a liczba powołań do zakonu zmniejszyła się o ok. 25 proc. – mówi ks. Marek Dziewiecki, krajowy duszpasterz powołań.
– Wpływają na to takie czynniki, jak niż demograficzny, wyjazdy młodych ludzi za granicę, sekularyzacja społeczeństwa – ocenia ks. dr Alfred Wierzbicki, prorektor seminarium w Lublinie i dodaje: Nie uważam, by te liczby były alarmujące, na tle Europy Zachodniej Polska wypada dość dobrze.
Raport Episkopatu odnotowuje jeszcze jedną zmianę, którą potwierdza ks. Szymański z Lublina. – Z osób wybierających seminarium większość pochodzi ze środowisk miejskich, wcześniej przeważająca część była z mniejszych miast i wsi – mówi duchowny.
Ale nie wszyscy kończą seminarium. – Nie można twardo stwierdzić, że tyle samo osób, które są na pierwszym roku, po sześciu latach otrzymuje święcenia – dodaje ks. Szymański.
Czy przez to w archidiecezji lubelskiej brakuje księży? – Nie mam takich informacji, na pewno nie musimy szukać księży poza naszym regionem – zapewnia ks. Mieczysław Puzewicz, rzecznik archidiecezji.
Co robi seminarium, by dotrzeć do jak największej liczby kandydatów na księży? – Od wielu lat mamy dzień otwartych drzwi, alumni wyjeżdżają do parafii, gdzie opowiadają o swojej nauce i pracy – opowiada ks. Wierzbicki.
– Bardzo istotne są spotkania z maturzystami, chociaż warto zauważyć, że proces podejmowania decyzji o wyborze seminarium przedłuża się i często przychodzą do nas ludzie po kilku latach pracy, czy nawet po studiach – mówi ks. Szymański.
Tegoroczni maturzyści też nie garną się do sutanny. – Nie słyszałem od żadnego ze swoich kolegów, by chciał iść do seminarium – mówi Tomasz Sieńka, maturzysta z XIV LO w Lublinie.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?