Już po raz osiemnasty biegacze z Lublina i okolic zebrali się, by pokonać trasę z Lublina do Świdnika. – W ten sposób chcemy świętować rocznicę strajków w lipcu 1980 roku. Bieg to radosne uczczenie zrywu społeczeństwa, do jakiego doszło 30 lat temu – mówi Marian Król, przewodniczący Solidarności na Lubelszczyźnie.
Młodzi sportowcy i vipy mieli do pokonania krótszy dystans – z Placu Łokietka na stadion Startu przy al. Zygmuntowskich.
Biegaczem którzy nie bali się prawdziwego dystansu wystartowali ze Świdnika. Pierwszy na metę przybiegł Aleksander Romaniuk z Kowla na Ukrainie. Wśród kobiet tryumfowała Magdalena Karpińska.
Paweł Kiciak, który zajął 6 miejsce, już trzeci raz brał udział w Biegu Solidarności. – Co tydzień przebiegam 150 km - opowiada Paweł Kiciak. Górnik Zbigniew Stelmach w maratonie ze Świdnika do Lublina brał udział już 10 razy. – Biegam kilkanaście lat, w tym roku mieliśmy świetną pogodę, a to chyba najważniejsze- stwierdził tuż po dobiegnięciu do mety.
60-letni Henryk Kowalski dobiegł ze Świdnika w 50 minut. – To świetny wynik, zwłaszcza, że mam 60 lat- cieszył się. Wśród startujących byli niepełnosprawni na wózkach, czy poruszający się o kulach.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?