Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lublin: W wakacje wyrzucają zwierzęta jak zabawki (zdjęcia, wideo)

Redakcja
Latem i tuż po wakacjach w schroniskach przybywa bezdomnych zwierząt. Policja przypomina, że porzucanie czworonogów, to nic innego, jak przestępstwo.

– Dzisiejszy dzień zaczęliśmy od zgłoszenia o dwóch porzuconych owczarkach – mówi Aleksandra Lipianin-Białogrzywy z Fundacji Lubelska Straż Ochrony Zwierząt. – W ciągu tygodnia mamy dwa, trzy zgłoszenia dotyczące zwierząt porzucanych w miastach i na wylotówkach.

– Latem liczba porzucanych zwierząt jest większa, ale obawiamy się tego, co będzie się działo po wakacjach. Kiedy wracają obowiązki, nagle zwierzęta stają się niepotrzebne. Zostają same w domu i odczuwają lek separacyjny. Często demolują mieszkanie i wtedy trafiają do schroniska lub na ulicę – mówi Dariusz Ornal, zoopsycholog ze Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Lublinie.

Tymczasem porzucanie zwierząt to według prawa forma znęcania się nad nimi. Można za to trafić przed sąd.
– Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi do dwóch lat pozbawienia wolności, a jeżeli sprawca uśmierca zwierze ze szczególnym okrucieństwem, do trzech lat – przypomina Renata Laszczka-Rusek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

– Sądy coraz śmielej wymierzają wyroki skazujące, niejednokrotnie z wyższej półki – ocenia Jan Bojanowski z Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Lublinie.

Policja w ciągu pierwszego półrocza wszczęła już 72 postępowania w takich sprawach dotyczących znęcania się i zabijania zwierząt. Ale pełne ręce pracy mają przede wszystkim schroniska. Są przepełnione. W tym w Lublinie przebywa ponad 300 psów i ok. 120 kotów.

Są też egotyczne zwierzęta, od jaszczurek i żółwi, przez pająki, aż po węże. Wśród nich są takie, które kosztują niemało, a jednak ludzie się ich pozbyli.

– Przede wszystkim należy zaapelować o rozważne zakupy. Zawsze powtarzam dzieciom, z którymi prowadzę zajęcia, że zanim kupią egzotyczne zwierzę, powinni się do tego przygotować. Najpierw powinni poświęcić pół roku na czytanie o takiej hodowli. Jeśli ich zapał jest słomiany, to w tym czasie się wypali. Dopiero kiedy są uzbroją się w wiedzę i sprzęt, mogą kupić egzotyczne zwierze – mówi Bartłomiej Gorzkowski, kierownik egzotarium w lubelskim schronisku.

Niektórym brakuje jednak odpowiedzialności i odnoszą swojego pupila do schroniska.

– Często takich osób nie stać na odwagę cywilną, żeby przyznać, że to ich zwierze i kłamią, że ktoś je podrzucił albo że pies się przybłąkał – mówi Ornal.

A na wszystko jest przecież sposób. Nawet dla nietypowego zwierzęcia można znaleźć opiekę na czas urlopu.

– Gady nie wymagają tyle uwagi, co psy i koty. Często kilkudniowy wyjazd nie jest problemem. Jeśli wyjazd jest dłuższy, to są hotele dla zwierząt. Jest też wiele osób, które chętnie podejmują się takiej opieki, często to studenci weterynarii. Jeśli ktoś chce, to pomoc się znajdzie – podsumowuje Gorzkowski.

Co sądzicie o sprawie? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto