Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lublin: Urzędnicy walczą z toksyczną rośliną - barszcz Sosnowskiego

Jakub Szczepański
Małgorzata Genca
Od początku lipca do ratusza napływają zgłoszenia o poparzeniach wywołanych przez barszcz Sosnowskiego.

Podobne sygnały docierają do naszej redakcji. Do tej pory urzędnicy magistratu znaleźli siedem miejsc, w których rośnie roślina. Tyle, że jest to barszcz kaukaski. Od barszczu Sosnowskiego różni się jedynie wielkością liści.

50 lat temu barszcz sprezentowali nam rosyjscy naukowcy. Miał być paszą dla zwierząt hodowlanych. Z czasem okazało się, że zielsko jest szkodliwe dla zwierząt i ludzi. Jednak roślina zdążyła się rozprzestrzenić w całej Polsce.

Jeden kwiatostan barszczu tworzy od 12 do 14 tys. nasion. Co roku kiełkują nawet trzy tysiące nasion. Reszta pozostaje w uśpieniu. Do kolejnego roku.

- Niebezpieczne są substancje pseudokumarynowe, zawarte w olejkach wytwarzanych na liściach rośliny - tłumaczy Piotr Wrona z Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta. - Roślina parzy, jeśli olejek zetknie się ze światłem słonecznym. Ludzie uczuleni na substancje parzące, są narażeni nawet na blizny w miejscu po oparzeniu - ostrzega.

W Polsce hodowla barszczu jest prawnie zakazana. Nie ma jednak przepisów obligujących do usuwania roślin z terenów prywatnych. - Dwa, trzy miejsca, w których znaleźliśmy barszcz, to prywatne działki - mówi Wrona. - Poinformowaliśmy właścicieli o zagrożeniu. Tyle mogliśmy zrobić - dodaje.

Od początku lipca urzędnicy z ratusza zniszczyli kilkaset roślin barszczu kaukaskiego. Nie oznacza to jednak, że w Lublinie nie rozprzestrzenia się także barszcz Sosnowskiego.

Jak pozbyć się niechcianej rośliny z działki? Przede wszystkim należy pamiętać o odpowiedniej odzieży ochronnej. Barszczu nie można też pozostawić np. w kompostowniku. Trzeba go koniecznie spalić, a miejsce, gdzie rosła roślina, najlepiej opryskać herbicydem (rodzaj pestycydów).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto