Jednym się podoba, inni uważają, że to zły pomysł.
Tradycyjnie, w ostatnią niedzielę miesiąca poszukiwacze skarbów wybrali się na giełdę staroci. Tym razem po raz pierwszy w Lublinie mieli do wyboru staromiejskie uliczki i miejsce znane od lat, giełdę przy III LO.
Nowa lokalizacja podzieliła handlujących i kupujących.
Tłumy odwiedziły dobrze sobie znane miejsce, plac przed Unią i Główną Biblioteką. Zjechali na swoje stare stanowiska kupcy z całej Polski. – Handluję na boisku Unii od 1980 roku – mówi Szczepan Ingaczyński z Kraśnika. – To jest najlepsze miejsce na targi staroci. Na całym świecie handluje się w jednym miejscu, na ten czas zamykane są boczne uliczki – mówi. Innego miejsca nie wyobraża sobie również pan Marek z Lubartowa – Przy III LO handluje już od 12 lat. Przyjeżdżają tu handlarze z całej Polski, to znane miejsce – twierdzi.
Lublinianinie, którzy dziś odwiedzili giełdę zgodnie twierdzili, że te targi to już tradycja.
– Przychodzę tu od lat, odkąd istnieje giełda, nie będę chodzić po mieście w poszukiwaniu staroci – mówi pani Zuzanna z Lublina. Na staromiejskich uliczkach wokół Trybunału swój towar po raz pierwszy rozłożyli kupcy, dla których nie było miejsca przy Narutowicza. – Miasto zabroniło nam tam handlować, bo jest za ciasno, niebezpiecznie. A to nowe miejsce na Starym Mieście nie odpowiada mi – mówi Zygmunt Jarzyna z Lublina. – 15 lat handlowałem pod Unią, tam było więcej ludzi i płaciłem za miejsce 4 zł, a nie jak tu 10zł. Poza tym na staromiejskich uliczkach jest ciasno, niedługo rozstawią ogródki to gdzie się zmieścimy. Do centrum wszyscy przychodzą. Nie spodziewam się w tym miejscu dużego utargu – podkreśla. Odmiennego zdania jest pan Bogusław Tarasowicz z Olsztyna. – Na całym świecie targi kolekcjonerskie odbywają się właśnie w na Starym Mieście. Miejsce jest dobre i odpowiednie – mówi. Nowa lokalizacja przypadła do gustu również kupującym. Nie było tłoku, ale zainteresowanych było sporo. – Staromiejskie uliczki mają klimat – mówi Krzysztof Marek z Lublina. – Będę odwiedzał giełdę przed Unią i tą na Starym Mieście. Do wszystkiego można się przyzwyczaić. Nie widzę żadnego problemu.
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?