- Jarosław Kaczyński po raz kolejny stchórzył. Schował się za spódnicą kobiety - tak Janusz Palikot skwitował nieobecność na sali sądowej prezesa PIS. Byłego premiera reprezentowała mec. Anna Augustyniak.
Przed sądem lubelski polityk stwierdził, że nie pamięta audycji, w której miał wypowiedzieć kontrowersyjne, zdaniem Kaczyńskiego, słowa. W październiku 2008 Palikot stwierdził, że tzw. afera hazardowa została spreparowana przez CBA w wyniku współpracy szefa służby Mariusza Kamińskiego i Jarosława Kaczyńskiego. "Teraz naprawdę dużo większym kłopotem dla polskiego państwa i dla polskiej demokracji jest to, czy jest prawdą, czy nie, że Mariusz Kamiński działa w zmowie z Jarosławem Kaczyńskim i wykonuje operacje polityczne" - mówił w programie "Poranek TVN 24".
Sąd Okręgowy poczeka teraz na sejmową uchwałę odbierającą posłowi immunitet. Może okazać się, że parlamentarzyści nie będą musieli zajmować się tą sprawą. Palikot zapowiedział, że 6 grudnia sam złoży odpowiedni wniosek.
200 osób na spotkaniu z Palikotem w Lublinie WIDEO
* Palikot: Kaczyński odprawia diaboliczny taniec nad zwłokami
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?