Lublin rozbuduje sieć połączeń trolejbusowych: Trolejbusy dojadą na Wrotków

Przebudowane zostanie również skrzyżowanie tych dwóch ulic. Razem z tymi odcinkami mają powstać także trakcje trolejbusowe nad al. Unii Lubelskiej, ul. Podzamcze i ul. Abramowicką.

Oznacza to, że z Dziesiątej będzie można przejechać trolejbusem przez Wrotków aż do skrzyżowania ul. Diamentowej z ul. Krochmalną.

Natomiast trolejbusy kursujące przez ul. Głęboką w kierunku Czubów, nie będą już musiały jechać przez ul. Zana, bo dobudowane zostaną brakujące fragmenty trakcji nad ul. Głęboką – od ul. Filaretów do ul. Wileńskiej i nad samą Wileńską.

Ogłoszenie o budowie nowej trakcji ukazało się już w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej.

– To wstępna informacja o tym, że zamierzamy ogłosić przetarg na taką budowę, zamieszczona po to, by wykonawcy mogli przygotować się do tak dużego zamówienia – wyjaśnia Tomasz Krajewski z Biura Zamówień Publicznych w lubelskim Ratuszu.

Wkrótce pojawią się jednak kolejne informacje o planowanej budowie. – Przetargi na nowe odcinki zaczniemy ogłaszać jeszcze w tym roku – zapowiada Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzecznik prezydenta miasta.

Wszystkie wymienione inwestycje są częścią większego projektu modernizacji komunikacji miejskiej współfinansowanego przez Unię Europejską.

Pełna lista ulic, nad którymi pojawią się trolejbusowe przewody jest więc o wiele dłuższa.

– W ramach projektu, do 2015 roku nastąpi budowa nowych tras dwukierunkowej trakcji trolejbusowej łącznej długości ok. 30 km oraz jednokierunkowej długości ok. 1,4 km – zapowiada Justyna Góźdź z Zarządu Transportu Miejskiego.

– Nowe odcinki trakcji trolejbusowej obejmą następujące ulice: Abramowicką, Andersa, Mełgiewską, Grygowej, Drogę Męczenników Majdanka, Doświadczalną, Bohaterów Monte Cassino, Wileńską, Głęboką, Armii Krajowej, Jana Pawła II, Filaretów, Zana, Nadbystrzycką, Krochmalną, Zemborzycką, Diamentową, Unii Lubelskiej, Podzamcze, Lwowską i Unicką – dodaje.

W Lublinie pojawi się także 70 nowych trolejbusów. Mieszkańcy przyznają, że nowe trasy i nowe pojazdy na pewno się im przydadzą.

– Mieszkałam w Lublinie w latach 70., potem wyjechałam za granicę i wróciłam dopiero dwa lata temu. Mam wrażenie, że kiedyś komunikacja miejska kursowała o wiele częściej niż teraz – mówi pani Stanisława, która mieszka w pobliżu Zalewu Zembrzyckiego. – Czasami na autobus trzeba czekać nawet godzinę, a przy przesiadkach iść spory kawałek pieszo – ocenia.