Patrol na rowerach tworzą wolontariusze, głównie licealiści i studenci, którzy w wakacje jeżdżą po ścieżce rowerowej na trasie od Zamku Lubelskiego do Zalewu Zemborzyckiego i z powrotem. Udzielają pierwszej pomocy wszystkim jej potrzebującym.
- To drugi sezon naszej akcji. W minione wakacje interweniowaliśmy prawie 90 razy. Sześć razy wzywaliśmy karetkę pogotowia – wyjaśnia Daniel Łuszczak, wiceprezes Akademii Wolontariatu, która koordynuje rowerową akcję. – Pomagamy nie tylko w błahych przypadkach: otarciach, skaleczeniach czy gdy komuś pęknie dętka. Nasza pomoc potrzebna była też np. 2-latkowi, który wpadł w szok anafilaktyczny, a także ofiarom dwóch poważnych kolizji na ścieżce rowerowej. Interweniowaliśmy też, gdy zobaczyliśmy nietrzeźwą ciężarną kobietę – dodaje.
Aby dołączyć do patrolu wystarczą chęci, własny rower i odpowiedni wiek – ukończone 16 lat. – Wszyscy wolontariusze przejdą szkolenia z zakresu pierwszej pomocy. Pierwsze już 12 maja z udziałem ratowników z pogotowia. Będą także szkolenia z lekarzami – tłumaczy Daniel.
Skąd wziął się pomysł na rowerowe patrole? - Moja koleżanka była świadkiem wypadku nad Zalewem Zemborzyckim. Życie stracił młody chłopak, który wskoczył do wody. To był impuls, by nauczyć się pierwszej pomocy – opowiada Daniel. – Dostaliśmy dotację na patrol i tak się zaczęło.
Rok temu ścieżkę patrolowało ponad 21 osób. W tym roku, jeśli zgłosi się więcej chętnych, patrol chciałby pomagać na wszystkich ścieżkach rowerowych w Lublinie.
- Wszystkich zainteresowanych akcją zapraszamy na spotkanie już w sobotę 10 maja o godz. 11 przed Chatką Żaka przy ul. Radziszewskiego 16. Odpowiemy na wszystkie pytania i pokażemy film promujący nasz projekt – zaprasza Daniel.
Marta Ćwik-Hetman
__
Policja z Kenii kontra gangi terroryzujące Haiti
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
