– Byłam na Majdanie od samego początku i wtedy nikt nie myślał, że to się tak skończy – dodaje Marjana Kril. – Musicie wiedzieć, że to, co stało się we Lwowie, Tarnopolu, czy Iwano-Frankowsku to były działania prowokatorów, a nie demonstrantów. Zrobiono to po to, aby pokazać światu, że w zachodniej Ukrainie są skrajni nacjonaliści – przekonuje.
– To rewolucja godności. Niezależnie od tego, jak się to skończy, naród ukraiński już zwyciężył, bo sam wziął odpowiedzialność za swoją historię. To będzie żyło i zaowocuje – ocenia Jan Fedirko.
Tymczasem w środę popołudniu do szpitala w Łęcznej trafił Ukrainiec z poważną raną ręki. – Jest hospitalizowany i zostanie u nas kilka dni. Miał do nas przyjechać kolejny pacjent, ale dostaliśmy informację, że jego stan nie pozwala na przetransportowanie go do Polski – mówi Piotr Rybak, dyrektor SP ZOZ w Łęcznej. Szpital nie informuje o stanie zdrowia pacjenta z Ukrainy.
85 miejsc czeka na poszkodowanych Ukraińców w trzech lubelskich szpitalach klinicznych: przy ul. Jaczewskiego, Staszica i w DSK przy Chodźki. – Zaoferowana pomoc dotyczy diagnostyki i leczenia okulistycznego oraz w zakresie chirurgii szczękowo-twarzowej i chirurgii urazowo-ortopedycznej. Obejmuje również udzielanie świadczeń pediatrycznych pacjentom do 18 roku życia – informuje Włodzimierz Matysiak, rzecznik Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
W pomoc poszkodowanym zaangażowało się wielu Ukraińców mieszkających w Lublinie, wspieranych przez środowiska animatorów kultury. – Potrzebujemy wolontariuszy, którzy pomogą w zbieraniu informacji, a także ludzi, którzy mogą zaopiekować się rannymi. Tak naprawdę przyda się każda pomoc, szukamy chociażby grafików, którzy mogliby przygotować plakaty informujące o prowadzonych przez nas zbiórkach pieniędzy – mówi Anastazja Kinzerska z Fundacji Kultury Duchowej Pogranicza.
Na przejściu granicznym w Hrebennem kierowcy mieli wczoraj kłopoty z przejazdem. W związku z blokadą po stronie ukraińskiej, ok. 1,5 kilometra od przejścia tamtejsi celnicy wstrzymali odprawianie samochodów z Polski. – Polskie służby zamknęły przejście dla wyjeżdżających na Ukrainę. Są jednak gotowe nadal odprawiać pojazdy wjeżdżające do Polski – poinformowały służby wojewody. Straż Graniczna odsyłała podróżnych na przejścia w Dorohusku i Zosinie, gdzie ruch odbywał się bez przeszkód.
Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?