- Wystąpiliśmy jeszcze o opinię prawną w tej sprawie, ale stawka w Lublinie i tak należy do najniższych w kraju - informuje Joanna Bobowska z zespołu prasowego Urzędu Miasta Lublin.
- Z tym, że w tych przypadkach urny są umieszczane w kolumbariach komunalnych, a my sami zbudowaliśmy swoje, za dotacje naszych członków - ripostuje Edward Balawejder, prezes Regionalnego Stowarzyszenia Zwolenników Kremacji w Lublinie.
Balawejder podnosi jeszcze jeden argument: Stowarzyszenie nie tylko wybudowało kolumbarium, ale finansowało remont kaplicy na nekropolii przy ulicy Białej oraz renowację grobów z okresu I wojny światowej.
Tylko koszt prac przy kaplicy pochłonął 668 tysięcy złotych. 438 tysięcy złotych z tej kwoty to środki pochodzące z darowizn. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyznało na ten cel dotację wysokości 185 tysięcy złotych, a wojewódzki konserwator zabytków - 45 tysięcy.
Remont kaplicy w 2009 roku został wyróżniony Laurem Konserwatorskim, doceniono "kompleksowy remont i konserwację kaplicy" (wybudowały ją wojskowe władze austriackie w 1917 roku). - I za tę społeczną postawę członkowie stowarzyszenia posiadający najczęściej nisze na cztery urny, będą płacić, przy każdym pochówku po 2 tysiące złotych (koszt niszy w kolumbarium wynosi 4200 zł). Będzie to, przy wykorzystaniu całej niszy, koszt 12 500 złotych - wyliczają członkowie Regionalnego Stowarzyszenia Zwolenników Kremacji w Lublinie.
- Czujemy się oszukani. Nie wiem, czy w tej sytuacji nasze stowarzyszenie w ogóle będzie istnieć - mówi Edward Balawejder. - Ale na pewno nie będziemy już łożyć żadnych pieniędzy na prace dotyczące samego cmentarza.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
