Zakupy robił w sklepie Biedronka przy ul. Wolskiej. Wybrał się na nie z bratem. – Kupiliśmy sobie m.in. babeczki z kawałkami czekolady. Jako, że niedaleko mieszka nasza ciotka, poszliśmy do niej i chcieliśmy skonsumować babeczki – tłumaczy pan Mateusz. – Otworzyliśmy opakowanie i na babeczkach zobaczyliśmy pleśń.
Jak twierdzi, później w sklepie znalazł jeszcze dwa felerne opakowania.
– Nie lubimy się awanturować w sklepie, zważywszy na to, że to śmieszne pieniądze, ale mimo wszystko spleśniałe babeczki nikomu na zdrowie nie wyjdą – zaznacza pan Mateusz.
Przekazaliśmy zgłoszenie do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.
– Interwencja się potwierdziła – poinformował Tomasz Lis, kierownik oddziału higieny żywności. tuż po godzinie 15. – Na miejscu stwierdziliśmy dwa opakowania babeczek, które były zapleśniałe. Zostały od ręki wycofane ze sklepu.
Podkreśla, że pleśń nie pojawiła się z winy supermarketu.
– Produkt w sklepie był przechowywany prawidłowo. Możliwe, że doszło do zanieczyszczenia podczas produkcji albo były przewożone w niewłaściwych warunkach – informuje Lis.
Na miejscu, podczas kontroli był kierownik regionalny sieci. – Poinformuje wszystkie sklepy, aby zwróciły uwagę na ten towar, zwłaszcza na partie z datą ważności 23 lipca – mówi Lis.
Czytaj też:
W Lidlu sprawdź wagę, w Biedronce nie pozwól zajrzeć do torebki
- Mszyce w brokułach z supermarketu. Sprawą zajmie się sanepid
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?