W obecności kierowniczki przychodni w torebce kobiety policjanci odnaleźli butelkę po alkoholu z niewielką ilością płynu na dnie. Decyzją prokuratora od 54-latki została pobrana krew do badań.
Lekarka cały czas zachowywała się agresywnie, groziła policjantom zwolnieniem z pracy, a w końcu oskarżyła ich o kradzież 10 tys. dolarów i telefonu komórkowego, które jak twierdziła miała w torebce.
- 54-latka tego dnia miała poranny dyżur. Do czasu policyjnej interwencji zdążyła przyjąć 8 pacjentów. Wkrótce zabezpieczona zostanie dokumentacja medyczna dotyczącą przeprowadzonych przez nią dzisiaj przyjęć. Po jej analizie możliwe będzie stwierdzenie czy swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem mogła narazić chorych na utratę zdrowia lub życia - mówi Renata Laszczka-Rusek z lubelskiej policji.
Osobie, która wbrew obowiązkowi zachowania trzeźwości znajduje się w stanie po użyciu alkoholu bądź podobnie działającego środka grozi kara aresztu bądź grzywny.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?