Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lublin: Pies skatowany przez bestię

Janek Taraszkiewicz
Janek Taraszkiewicz
Do schroniska dla zwierząt trafił zmasakrowany pies. Był zalany krwią, miał pękniętą czaszkę, złamaną kość nosową, uszkodzone oko. Znalazł go przypadkowy przechodzeń.

- Stan psa jest coraz bardziej stabilny. Jest coraz lepiej. Pies nie jest już taki opuchnięty. Pozwala się dotknąć, jest spokojniejszy  - mówi lekarka weterynarii. Wygląda na to, że wyjdzie z tego - mówi lekarka weterynarii z lubelskiego schroniska. - Dopóki nikt go nie zaadoptuje, zostanie w schronisku - dodaje.

We wtorek (17 lutego) pracownicy schroniska dostali telefon od mieszkańca Lublina, który poinformował, że na Kalinie przy ulicy Azaliowej leży skatowany owczarek niemiecki.

W pobliżu psa leżał zakrwawiony drewniany drąg. – Wszystko wskazuje na to, że posłużył do bicia.  Był wycieńczony, widać było, jak by ktoś go pobił. Miał na szyi obrożę i był na smyczy – relacjonuje mężczyzna, który zaalarmował w tej sprawie schronisko. – Był mokry zziębnięty i wycieńczony. Cieszę się, że mogłem mu w ten sposób pomóc – dodaje. - To drugi tego przypadek, że poinformowano nas o skatowanym psie – mówi Agnieszka Włodarczyk-Mazurek. – Pierwszy to foxterier, który również został zmasakrowany. Przypadkowy człowiek zauważył, że młodzi ludzie rzucają kamieniami do przywiązanego do drzewa zwierzęcia. W każdym takim przypadku proszę nas zawiadomić.
Pracownicy schroniska mówią, że czasem sąsiedzi, wykorzystują zwierzęta, by załatwić w ten sposób porachunki między sobą. – Katują wzajemnie psy i dzwonią, że znaleźli błąkające się, skatowane zwierzę. Nie raz dostawaliśmy tego typu zgłoszenia – zaznacza Agnieszka Włodarczyk-Mazurek.

Straż dla zwierząt apeluje do wszystkich, którzy 17 lutego w okolicy ul. Azaliowej mogli zauważyć coś niepokojącego lub słyszeli wycie katowanego psa.

– Każdy czyn w kierunku znęcania się nad zwierzęciem powinien zostać ukarany – mówi Zdzisław Małysz, komendant Straży dla Zwierząt. – Grzywny wynoszą od 25 zł do kilku tysięcy złotych. Za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem grozi do dwóch lat więzienia.

Owczarek niemiecki powoli dochodzi do siebie.

Ale to wcale nie znaczy, że zdrowieje. W ciągu najbliższych dni, weterynarze mogą stwierdzić, że psiak ma dużo rozleglejsze obrażenia. – Dużo pije. To niepokojące. Może wskazywać na to, że doszło do zakażenia. Trudno teraz nawet rozmawiać o rokowaniach. Póki co, zostanie u nas – kończy pracowniczka schroniska dla zwierząt przy ulicy Metalurgicznej 5.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto