Podczas domowej wizyty o starszego mężczyzny lekarz rodzinny wypisał skierowanie do specjalisty urologa z zaleceniem, że to lekarz powinien przyjść do pacjenta.
Rodzina dostała listę przychodni.
– Żaden z lekarzy specjalistów nie chce umówić się na wizytę domową – twierdzi wnuczek 93-latka. – Wychodzi na to, że aby dziadek został zbadany, muszę go najpierw wziąć pod pachę i zanieść do przychodni, ewentualnie dzwonić w każdej podobnej sytuacji po pogotowie. A chyba nie tak to powinno się odbywać.
Córka 93-letniego pacjenta najpierw próbowała umówić wizytę lekarza z przychodni „Medica” przy ul. Jutrzenki. Urolog odmówił.
Potem zgłosiła się do przychodni Top Medical przy ul. Zana. – To był piątek. Zeskanowali skierowanie i powiedzieli, że zadzwonią do nas w poniedziałek. Minął tydzień i nic. Po ponownym kontakcie usłyszałam, że lekarz nie zgodził się na wizytę domową. Próbowałam potem w CenterMed przy ul. Weteranów, ale i tutaj lekarz powiedział „nie” – tłumaczy córka 93-latka.
Wczoraj w przychodni „Medica” usłyszeliśmy, że kierownik będzie dopiero w piątek. Z poradnią przy ul. Weteranów nie udało nam się w ogóle skontaktować. W Top Medical tłumaczono nam, że pacjent może wymagać nie tylko jednorazowej wizyty, ale i długotrwałej opieki. A lekarze z poradni nie mają na to wystarczająco dużo czasu.
– Doradziłabym, żeby w takiej sytuacji dzwonili na pogotowie – powiedziała Joanna Krauze, kierownik przychodni.
Zapowiedziała jednak, że skoro do tej pory rodzinie nie udało się rozwiązać problemu, to spróbuje namówić jednego z lekarzy na domową wizytę. Do sprawy wrócimy.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?