Do tej pory studenci na egzaminy musieli jechać do Warszawy. - To jedyne takie miejsce po tej stronie Wisły - zaznacza mgr Helena Błazińska z KUL.
Atutem sinologii jest możliwość wyjechania do Państwa Środka na wymianę. Z takiej szansy skorzystała m.in. Izabela Flis, studentka drugiego roku. - Na początku sprawiał mi problem ich zwyczaj plucia na ziemię, nawet w restauracji - przyznaje. Przyszli absolwenci swoją przyszłość wiążą z Polską.
- Chciałabym obronić tam dyplom magistra, ale pracy będę szukać raczej tutaj - tłumaczy Joanna Rzeczycka z trzeciego roku. - Tam trudno wybić się na rynku. Obcokrajowiec może się spotkać nawet z jawną niechęcią - dodaje.
Na studia do Chin wyjeżdża ok. 10 osób rocznie. Nowe centrum umożliwi im rozwój umiejętności językowych przed wizytą w Azji.
Sinologia na KUL pojawiła się 7,5 roku temu. Pierwszy egzamin w nowym centrum odbędzie się 28 marca.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?