Lublin obchodził 30. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego (zdjęcia, wideo)

Starsi ludzie, widząc napierających na tłum zomowców (w ich role wcielili się lubelscy studenci) reagowali bardzo gwałtownie. – Nie bije się człowieka pałką – mówił, nie kryjąc łez, pan Franciszek, członek „Solidarności” z 1980 roku.

72-letni Felisk Adamczyk tez nie mógł spokojnie patrzeć na bójkę: – Tak mnie 30 lat temu spałowali na Królewskiej, że ledwo się podniosłem – wspominał. – Oni tutaj masakrowali ludzi – mówił poruszony 77-letni Władysław Młućko.

Rekonstrukcja zdarzeń z nocy 12/13 grudnia rozpoczęła się we wtorek w południe atakiem na ZOMO i SB na siedzibę „Solidarności” przy ul. Królewskiej.

Wyprowadzono i aresztowano opozycjonistów. Demonstracja (w role demonstrantów wcielili się uczniowie z Lubelskiego Centrum Edukacji Zawodowej) przeszła na Plac Litewski.

Raz za razem wywiązywały się bójki z ZOMO. Demonstranci krzyczeli: „Orła WRONA nie pokona!”. „Znajdzie się pała na generała!” Niektórych poniosły nerwy.

– Dostałem w twarz i brzuch od starszego pana. Mam rozciętą wargę – mówi Mateusz, student KUL, który wcielił się w rolę zomowca. – Na początku wydawało się to zabawne, ale gdy tłum atakuje, człowiek instynktownie się broni, budzi się agresja.

W obchodach wzięła udział młodzież z lubelskich gimnazjów i liceów. – Traktujemy to jako ciekawą lekcję historii, ale to jednak historia odległa – mówiły uczennice z IV LO.

– Mam nadzieję, że młodzież, która wzięła aktywny udział w demonstracji poczuła ducha tamtych czasów– mówi Marian Król, przewodniczący Zarządu Regionu Środkowowschodniego NZSS „Solidarność”. – A dla starszych ludzi było to na pewno bardzo osobiste, może nawet dramatyczne przeżycie.

Środa to kolejny dzień obchodów 30. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego.

NA KUL odbędzie się konferencja historyczna z udziałem m.in. ks. Prof. Tadeusza Guza, dr Ewy Rzeczkowskiej i dr Zygmunta Łupiny. Na Pl. Litewskim od wczoraj można oglądać wystawę „Wasza Solidarność – nasza wolność” przygotowaną przez lubelski IPN.