Lublin: Nowy basen na Węglinie już do poprawki

Wybudowana kosztem 8 milionów złotych pływalnia przy ul. Roztocze służy uczniom Zespołu Szkół nr 7. Ale nie wszystkim. Okazało się, że niecka jest zbyt głęboka dla części najmłodszych uczniów.

– Powinna być dostosowana do wzrostu dzieci – przyznaje Tadeusz Dziuba, dyrektor Wydziału Inwestycji i Remontów z Urzędu Miasta.

Powinna być, ale nie jest, bo basen ma głębokość od 1,2 do 1,8 metra i dla najmłodszych uczniów to za dużo.

Dyrektor twierdzi jednak, że problem dotyczy wyłącznie sześciolatków.

Teraz magistrat musi spłycić jeden z torów basenu. Ratusz właśnie ogłosił przetarg na wykonanie takich prac. Szacunkowe koszty mówią o kwocie 150 tys. złotych. Takiego wydatku można by uniknąć, gdyby basen od razu został zbudowany zgodnie z potrzebami jego przyszłych użytkowników. Dlaczego tak się nie stało?

Basen został zbudowany zgodnie z projektem, który miasto zamówiło w 2008 roku.

W wytycznych dla projektantów jasno było zapisane, że niecka powinna mieć od 1,2 do 1,8 metra głębokości.

– Wszyscy widzieli projekt, nikt tego problemu nie zauważył – twierdzi Dziuba. – Sprawę zgłosił dopiero dyrektor szkoły w lipcu lub sierpniu i na poprawki było już za późno – dodaje. Na początku września właśnie w Zespole Szkół nr 7 władze Lublina zorganizowały miejską inaugurację roku szkolnego połączoną z uroczystym otwarciem pływalni z widownią na 146 miejsc.

Zamawiany przez miasto pomost ma spłycić jeden z torów do 90 cm.

Wykonany ma być z ażurowych elementów ze stali nierdzewnej. Tańszym, ale jednocześnie gorszym rozwiązaniem byłoby zastosowanie pomostu z tworzyw sztucznych. Cała konstrukcja musi być też zaprojektowana w taki sposób, by nie było możliwe wpłynięcie pod pomost, który od reszty basenu ma oddzielać barierka.

Zwycięzca przetargu będzie mieć miesiąc na dostawę i montaż urządzenia.

Dominik Smaga