Lublin: Na rynku pojawiły się krajowe truskawki

Tajemnicą wcześniejszego ich pojawienia się jest sposób uprawy. Na noc, kiedy temperatury spadają, sadzonki przykrywa się folią. W dzień natomiast są odkrywane. Dzięki temu zabiegowi owoce szybciej dojrzewają.

Na większych plantacjach zbiory zaczną się trochę później. Te z przydomowych poletek są już dostępne w Lublinie po 12 zł za kilogram, a poza miastem można kupić już za 10 zł/kg. Oprócz rodzimych owoców nadal dostępne są te z importu, w granicach 4 zł za 250 g.

Na wysyp truskawek możemy liczyć w najbliższych tygodniach, jak również na obniżkę ich ceny. Teraz, mimo ceny 10 zł za kilogram, sprzedawcy nie narzekają na zbyt, mówią jednak, że klienci kręcą nosem.

- Truskawki są drogie, ponieważ zimowe mrozy zniszczyły część upraw. Rolnicy chcą dzięki temu zrekompensować sobie straty. Na początku cena dochodziła do 14 zł za kilogram, teraz spada i będzie się jeszcze obniżać. Na tanie truskawki nie ma co liczyć - mówi pani Joanna, która pomaga rodzinie przy uprawie truskawek na 6 hektarach ziemi.

Co ciekawe, cena owoców jest niższa w hurcie niż przed rokiem o ok. 15 proc. Owoce najwcześniej pojawiły się na południu kraju. Teraz już zaczyna się je zbierać w województwach centralnych. Najpóźniej gotowe do zbioru będą na północy Polski.

Cieszmy się ich smakiem, ponieważ owocują dosyć krótko, a później pozostają do wyboru tylko w formie mrożonej lub z importu.