Pojedyncze rośliny rosły na widocznym z ulicy zapuszczonym trawniku – kilka minut spacerem od komisariatu policji.
Główna część uprawy była zasłonięta ogrodzeniem posesji. Niektóre rośliny sięgały ok. 2 metrów. Na ścianie domu po drugiej stronie ulicy ktoś napisał: „Palcie zioło”.
Gdy wczoraj w południe dotarliśmy na miejsce, byli już tam policjanci. Zaczynali właśnie wycinać konopie.
– Było tam ok. 50 roślin. Musimy je zabezpieczyć, żeby nikt ich nie ściął i nie sporządził z nich narkotyku. Czy to na swój użytek, czy do sprzedaży – tłumaczył nam później Paweł Szuster, zastępca komendanta III Komisariatu Policji w Lublinie.
Konopie rosły kilkaset metrów od komisariatu. Ale od zastępcy komendanta nie dowiedzieliśmy się, czy policjanci zauważyli je sami, czy ktoś im wskazał uprawę.
Roślinami zajmie się biegły. Określi zawartość substancji psychoaktywnych w konopiach. Od tego zależy, czy będą traktowane jak narkotyk, czy jak konopie przemysłowe.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?