Policjanci z I komisariatu zdziwili się, kiedy ujrzeli czterech małych chłopców wchodzących do budynku. Jeden z nich trzymał w ręku telefon komórkowy. Chłopcy powiedzieli, że przed chwilą znaleźli aparat przy ul. 3 Maja.
Młodzi lublinianie (w wieku 7, 9 i 10 lat) domyślili się, że ktoś zgubił telefon. Zadzwonili na numer alarmowy 997. Dyżurny komendy miejskiej poinformował ich, że znalezisko należy przekazać na I komisariat przy ul. Okopowej. Tak też zrobili. Na miejscu poprosili funkcjonariuszy o znalezienie właściciela aparatu.
Wkrótce po tym jedna z mieszkanek Lublina pojawiła się na komisariacie. Kobieta nie kryła radości z odzyskania swojej, wartej kilkaset złotych, zguby. Szczęśliwi byli też Bartek, Kacper, Dawid i Patryk. Chłopcy otrzymali od komendanta komisariatu czekolady. Dodatkowo trafiła im się przejażdżka radiowozem do Komendy miejskiej Policji w Lublinie. Tam czekała na nich kolejna niespodzianka: maskotki sierżanta Poli i uścisk dłoni.
W rozmowie z policjantami, uczniowie podstawówki powiedzieli, że postąpią tak samo, gdyby w przyszłości powtórzyła się podobna sytuacja. Funkcjonariusze poprosili o przekazanie podziękowań dla ich rodziców, którzy wychowali swoich synów na wzorowych obywateli.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?