Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lublin: Co dalej ze skocznią Krokiewką?

redakcja
redakcja
Budowa Krokiewki miała ruszyć w tym roku. Okazało się jednak, że ...
Budowa Krokiewki miała ruszyć w tym roku. Okazało się jednak, że ... Archiwum
Budowa Krokiewki miała ruszyć w tym roku. Okazało się jednak, że formalności zajmą znacznie więcej czasu, niż zakładano.

Oszacowano też koszty budowy skoczni. Pomysłodawcy mówią, że zbiorą je sami, bez korzystania ze środków miejskich.

Stowarzyszenie Krokiewka przygotowało profesjonalną ofertę dla potencjalnych sponsorów. Na stronie www.krokiewka.pl znalazły się informacje o skoczni, która ma powstać obok hali Globus przy ul. Kazimierza Wielkiego w Lublinie. Można tam też przeczytać o możliwościach umieszczenia reklam na obiekcie i innych korzyściach dla reklamodawców.

– To oferta skierowana do wszystkich, którzy chcą przekazać środki na budowę skoczni: firm, instytucji, osób prywatnych – mówi Maksymilian Furtak, jeden z pomysłodawców skoczni.

To on razem z bratem Aleksandrem i kolegą Damianem Widomskim kilka lat temu zbudowali niewielką skocznię przy ul. Liszkowskiego na Węglinie.

Wkrótce obiekt zyskał tytuł najlepszej amatorskiej skoczni w Polsce. Lublinianom gratulował sam Adam Małysz. Gdy w 2011 r. właściciele terenu zażądali rozebrania skoczni, młodzi pasjonaci nie dali za wygraną. Zebrali w Internecie ponad 23 tys. podpisów i nagrali film.

W kwietniu br. MOSiR przekazał Stowarzyszeniu Krokiewka teren pod nową skocznię. Przygotowaniem projektu (za darmo) zajęła się krakowska firma Inter Steel. Jej właściciel Krzysztof Wójcik pomagał w organizacji zawodów na starej Krokiewce.

Budowa miała ruszyć w tym roku.

Okazało się jednak, że formalności zajmą znacznie więcej czasu, niż zakładano. Oszacowano też koszty budowy skoczni. Pomysłodawcy mówią, że zbiorą je sami, bez korzystania ze środków miejskich.

– Mamy już dwóch potencjalnych sponsorów – mówi Furtak. – Bez nich nie uda się zbudować skoczni. Bo część prac możemy wykonać sami, w części pomoże nam Inter Steel, ale potrzebujemy środków na materiały budowlane.

Ile? Są dwa warianty.

– Stalowa konstrukcja skoczni to koszt rzędu 150 tys. zł. Drewniana to ok. 50 tys. zł. Do tego ok. 10 tys. zł na wyposażenie – wylicza Furtak. – To który wariant zrealizujemy, będzie zależało od tego, ile zdobędziemy pieniędzy. Oczywiście wolelibyśmy skocznię stalową.

– Do kwietnia chcemy uzyskać pozwolenie na budowę i zamknąć budżet. I będziemy mogli ruszyć z budową. Tak, żeby na następny sezon skocznia była gotowa – zapowiada. – To nasze największe życzenie na nowy rok.


Zobacz także:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto