Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lublin: Chory na mukowiscydozę Kuba Bielak ma szansę na przeszczep płuc (WIDEO)

Ewa Pajuro
Jacek Babicz
Koncerty, zbiórki, wystawy, aukcje, a wszystko po to, by zebrać pieniądze na przeszczep płuc dla Jakuba Bielaka, studenta chorego na mukowiscydozę. I udało się. Od wtorku na subkoncie Kuby jest ponad 579 tys. zł. - Po nie jednym policzku popłynęły łzy szczęścia - przyznają studenci zaangażowani w zbiórkę.

Wszystko zaczęło się niecały rok temu. Wtedy pierwszy raz spotkaliśmy Kubę Bielaka. Spokojny, cichy, trochę nieśmiały. Przyznał, że jeszcze do niedawna nie chciał nikomu mówić o swojej chorobie. Do zmiany podejścia namówiła go dziewczyna. - To od niej wszystko się zaczęło. Iwona przekonała mnie, że musimy zebrać pieniądze na zabieg i że na pewno nam się uda - wspomina student.

Kuba cierpi na mukowiscydozę, co oznacza, że jego organizm produkuje nadmiernie dużo śluzu, który zalega m.in. w płucach przez co systematycznie zmniejszają one swoją objętość.

Problemy z oddychaniem i kaszel to jego codzienność. Do tego dochodzą kłopoty przy najmniejszym nawet wysiłku. - Przejście krótkiego odcinaka z parkingu na uczelnię sprawia, że czuję się wyczerpany i muszę potem odpoczywać przez kilkanaście minut - tłumaczy.

Niewydolność płuc pogłębia się. Jedynym ratunkiem dla Kuby jest przeszczep. - Lekarze mówią, że to zabieg trudniejszy nawet niż transplantacja serca - przyznaje chłopak.

W Polsce dopiero w tym roku przeprowadzono pierwszą taką operację u chorego na mukowiscydozę. - Pacjentem był mój znajomy. Wszystko poszło dobrze, ale ja nie mam już czasu, by czekać na ten zabieg w kraju - wyjaśnia Kuba. - Wszystko może się odbyć szybciej w klinice w Wiedniu - tłumaczy.

Na subkoncie Kuby jest już kwota potrzebna na pokrycie kosztów transplantacji. Chłopaka czekają teraz liczne badania i szukanie dawcy. - To może potrwać jeszcze sześć-osiem miesięcy - szacuje. Po zabiegu przez miesiąc będzie musiał leżeć w szpitalu. Po wyjściu z niego, jeszcze przez niemal pół roku pozostanie w Wiedniu, by przychodzić codziennie do kliniki na badania i zabiegi. - Już wiemy, że pieniędzy nie wystarczy na rehabilitację. Dlatego nie wykluczamy, że będziemy organizować kolejne akcje dla Kuby - mówi Paweł Romański z samorządu studentów UMCS.

W akademiku Babilon, w pokoju nr 4 w którym urzędują organizatorzy zbiórki, trwa wielkie święto. - We wtorek wieczorem dowiedzieliśmy się, że na subkonto Kuby wpłynęły pieniądze z jednego procenta.

Ku naszemu zaskoczeniu to ponad 244 tys. zł, co dało łącznie grubo ponad pół miliona - cieszy się Romański. - Były okrzyki radości, telefony do znajomych. Zupełne szaleństwo - wspomina. - No i łzy. Trochę się z dziewczynami popłakałyśmy - przyznają nieśmiało uczestniczki akcji.

Czytaj także: Udało się zebrać pieniądze na przeszczep płuc dla Kuby


Nasze serwisy:
Repertuar lubelskich kin
Lubelski informator miejski
Kronika policyjna Lubelszczyzny
Z przymrużeniem oka

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto