Lublin: 200 osób przyszło na spotkanie z Palikotem. Chętni zapisywali się do jego Ruchu Poparcia

Spotkanie w Grand Hotelu Lublinianka przebiegało pod hasłem "Naprawy polityki". Janusz Palikot odniósł się m.in. do zabójstwa w biurze PiS w Łodzi. - Jarosław Kaczyński próbuje zbić na tym zdarzeniu polityczny kapitał. A inni politycy w rozpędzie zaczynają przepraszać - m.in. prezydent Bronisław Komorowski za moje zachowania. Ale ja nie chcę, żeby ktoś za mnie przepraszał. Bo jeśli ktoś ma przepraszać, to Jarosław Kaczyński. To za czasów jego rządów doszło do brutalizacji polityki - podkreślał Palikot.

Poseł wymienił swoje postulaty na naprawę polskiej polityki. - Pierwszy to kadencyjność wszystkich funkcji politycznych, także szefów partii. Nie może być tak, że dla Donalda Tuska czy Jarosława Kaczyńskiego ugrupowania są funduszami emerytalnymi - tłumaczył Palikot. - Poza tym uważam, że od decyzji sądów partyjnych - np. w sprawie usunięcia kogoś z ugrupowania - powinno przysługiwać odwołanie do sądów powszechnych - dodał. Polityk przypomniał też prezentowane wcześniej pomysły dotyczące m.in. wprowadzenia okręgów jednomandatowych, ograniczenia liczby posłów do 360 oraz likwidacji senatu.

Na spotkaniu w pierwszym rzędzie zasiadł Marek Flasiński, członek zarządu województwa z PO, usunięty przez zarząd krajowy z list w wyborach samorządowych. Nieoficjalnie mówiło się, że była to cena za popieranie Palikota. - Przyszedłem, bo uważam, że Janusz Palikot mówi o tym, co większość z nas myśli. Jest dużo obłudy w naszym życiu, nie tylko politycznym - podkreślał Flasiński. - To, co proponuje Palikot, to jest jakiś kierunek. Trzeba dziś stawiać odważne pytania o to, co dalej z polityką, co dalej z Polską - dodał.

Flasiński podkreślił jednocześnie, że nie zamierza na razie występować z PO. - W tej chwili o tym nie myślę. Są wybory, uczestniczę w przygotowaniach do nich - zaznaczył.

Poza Flasińskim znanych twarzy na lubelskim spotkaniu nie było. Wystąpienia Palikota słuchali głównie młodzi ludzie. - Jestem tu z ciekawości - zarówno co do osoby posła Palikota jak i do jego ruchu - mówiła Agata, studentka romanistyki na UMCS. Niemało było także osób starszych. Poparcie i chęć współpracy z Ruchem Palikota zadeklarował np. reprezentant partii Racja Polskiej Lewicy.
W czasie spotkania kilkadziesiąt osób zapisało się do Stowarzyszenia Ruch Poparcia. Uczestnicy deklarowali też poparcie dla tworzonej przez Palikota partii.