Lubelszczyzna: Nielegalny obrót lekami w aptekach i hutrowniach

O które placówki chodzi dowiemy się najwcześniej za dwa tygodnie. Ich właściciele zapoznali się już z wnioskami pokontrolnymi. - Czekamy aż ustosunkują się do naszych zaleceń - mówi Elżbieta Peret, zastępca Wojewódzkiego Inspektora Farmaceutycznego w Lublinie. - Jeśli tego nie zrobią, może im grozić nawet utrata koncesji na prowadzenie aptek - tłumaczy. Postępowanie administracyjnie ostatecznie zakończy się na początku sierpnia.

O co chodzi? Według GIF, hurtownie nielegalnie skupowały od aptek m.in. leki przeciwzakrzepowe. - Tymczasem, zgodnie z prawem farmaceutycznym, przedsiębiorca prowadzący hurtownię może zaopatrywać się w produkty lecznicze wyłącznie od wytwórcy. Potem hurtownia leki sprzedaje aptece, a ta pacjentowi. O odwrotnej kolejności nie ma mowy, to nielegalne - poinformowała nas w połowie czerwca Zofia Ulz, Główny Inspektor Farmaceutyczny kraju. - Skupowane od aptek preparaty miały być sprzedawane za granicą po wyższych cenach. Istnieje ryzyko, że przez takie działania polscy pacjenci mogli zostać pozbawieni dostępu do terapii - dodaje.

- Dobrze, że GIF przeprowadził taką kontrolę, bo nie brakuje osób, które próbują się nielegalnie dorobić - powiedział nam kilka tygodni temu Krzysztof Przystupa, prezes Okręgowej Izby Aptekarskiej w Lublinie. - Apteka nie może sprzedawać leków hurtowni, to niezgodne z prawem. Czasem można oddać pojedyncze lekarstwa, na podstawie faktury zakupu, ale to się bardzo rzadko zdarza - wyjaśnił. Dziś dodaje: - Do naszej Izby żadna oficjalna informacja w tej sprawie nie dotarła. Nie wiemy, jaką skalę przybrał ten proceder na Lubelszczyźnie. Poczekajmy na zakończenie postępowania.

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!