Lubelskie: Władza dostała podwyżki

Podwyżkę dostali już prezydenci Chełma i Puław rządzący kolejną kadencję. Nowi włodarze też mogą liczyć na większe niż poprzedników pensje. Ale zdarza się także, że otrzymują mniejsze. - To nasz sposób na zmotywowanie do działania - tłumaczą radni. O wynagrodzeniach włodarzy rajcy decydują zaraz po wyborach.

Krzysztof Żuk, nowy prezydent Lublina, będzie zarabiał więcej niż jego poprzednik Adam Wasilewski. Ile? 12 791 zł brutto. - Z decyzjami radnych się nie dyskutuje. Moja pensja jest mniej więcej taka sama, jak uposażenie, które otrzymywałem jako zastępca prezydenta - podkreślał Żuk.

W pozostałych "prezydenckich" miastach nie było zmian u sterów władzy. W Puławach Janusz Grobel dostał 415 zł podwyżki i będzie co miesiąc otrzymywał 12 777 zł. Agacie Fisz z Chełma, która zarabiała dotąd najmniej ze wszystkich prezydentów w regionie, radni podnieśli pensję o 2 tys. zł. Jej pobory wyniosą 12 343 zł. - Za podwyżką przemawia m.in. duże poparcie w wyborach - argumentował Zygmunt Gardziński, przewodniczący Rady Miasta.

Nie zmieni się zaś pensja prezydenta Zamościa Marcina Zamoyskiego (12 260 zł) ani Białej Podlaskiej - Andrzeja Czapskiego(12 240).

Wśród burmistrzów pozostających kolejną kadencję na stanowiskach, podwyżkę o ponad 2 tysiące zł, do 9646 zł, dostał m.in. Jerzy Gąska z Ryk. O ok. 150 złotych wzrosną też pobory Teodora Kosiarskiego, burmistrza Łęcznej - pensja 11 439. - Jest satysfakcjonująca. I nie za duża - biorąc pod uwagę ilość obowiązków i odpowiedzialność, jaka na mnie spoczywa - stwierdził Kosiarski.

Większe wynagrodzenie radni przyznają nie tylko wójtom czy burmistrzom, którzy kontynuują pracę. Także nowi mogą liczyć na lepsze niż poprzednicy pieniądze. Tak jest np. w Hrubieszowie, gdzie Tadeusz Garaj będzie zarabiał więcej niż były burmistrz Zbigniew Dolecki - dostanie w sumie 10 290 zł.

Zdarzają się jednak sytuacje odwrotne. Tak jak w Niemcach, 16-tysięcznej gminie, gdzie poprzedni wójt zarabiał 12 360 zł - więcej niż prezydent Lublina. Nowy wójt - Krzysztof Urbaś - dostanie 11 924 zł. - Chcemy zobaczyć, jak włodarz sprawdzi się na stanowisku, żeby potem motywować go możliwością podwyżki - wyjaśniał Wojciech Domownik, wiceprzewodniczący Rady Gminy.