Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubelskie Talenty: Kuba i jego niezwykłe wyczyny na lodzie (wideo)

Krushyna
Krushyna
prywatne zdjęcia Kuby
Zaczynam nowy cykl artykułów o naszych rodzimych lubelskich talentach, które nie są zauważane w szerszym gronie, a warto o nich wspominać i promować.
Materiał Dziennikarza Obywatelskiego

Dzisiejszym bohaterem jest 25-letni Kuba, zwany Ajersky, którego pasją są łyżwy, a dokładniej Ice Freestyle.

Pomysł na łyżwy zrodził się w jego głowie całkiem przypadkowo. Jako fan aktywnego trybu życia nie lubi bezczynnie siedzieć. Kiedy nie ma sezonu na lodowisko, angażuje się w inne dyscypliny sportu, które lubi uprawiać np. bieganie czy jazda na rowerze.

- Sport jest moją pasją. W zimie jazda na łyżwach to dla mnie najlepsza forma spędzania wolnego czasu, bo robiąc coś co kocham, jednocześnie dbam o kondycję organizmu i tym samym gwarantuję sobie doskonałe samopoczucie - mówi Kuba.

Jeździć zaczął jako 7-latek. Swoje pierwsze kroki stawiał na zamarzniętym Zalewie Zemborzyckim. Na poważnie trenuje od 2007 roku i robi to do tej pory. Kiedy w Lublinie są jakieś problemy z lodowiskiem, jeździ ze znajomym do innych miast. - Byliśmy już w Warszawie oraz na kilku lodowiskach w Łodzi.

Jak długo i często trzeba ćwiczyć żeby dojść do takiego poziomu?

Kuba przyznaje, że trenuje praktycznie codziennie po kilka godzin, a film którym zachwyca się wielu jego znajomych nie pokazuje w pełni jego możliwości, gdyż on sam cały czas się rozwija i uczy czegoś nowego, nie poprzestając tylko na tym co już umie. Podpatruje innych na portalu Youtube, ale uczy się sam i sam udoskonala różnego rodzaju tricki.

- Od każdego można się czegoś nauczyć, tak samo jak inni mogą próbować się uczyć ode mnie. Podziwiam ludzi, których oglądam, by uczyć się czegoś nowego, ale jednocześnie wiem, że czeka mnie jeszcze dużo pracy, by dojść do poziomu jaki oni prezentują - komentuje Kuba. - Akrobacje, które próbuję na lodowisku czasami wychodzą same z siebie, wtedy trzeba je tylko wytrenować i powstaje kolejny trick. Czasem też podpatrzę na Youtube jakąś ciekawą figurę i z kolegami próbujemy wyćwiczyć dany element do perfekcji - dodaje.

Kuba ćwiczy wyłącznie na Icemanii, gdyż jego zdaniem pozostałe dwa lubelskie lodowiska są zbyt małe. Pomimo tego, że przebywa tam prawie codziennie i wszyscy go już na Icemanii znają, jako stały klient nie posiada żadnej zniżki i musi płacić normalnie jak wszyscy użytkownicy lodowiska.

- Mimo wymiarowego lodowiska (60x30 m przyp. red.) stan lodu pozostawia wiele od życzenia, o cenach z kosmosu już nie wspomnę - ocenia Kuba.

Ten sport trochę go kosztuje, ale chłopak nie żałuje ani jednej złotówki na niego wydanej, pomimo, że miesięcznie jest to koszt rzędu 300 a czasami nawet 350 zł. Składają się na to wejściówki na lodowisko, dojazdy, napoje, coś do jedzenia, akcesoria. Kuba jeździ na swoich łyżwach, ale w przyszłości planuje zakupić lepszy sprzęt, który jak na razie pozostaje w sferze jego marzeń. - Niestety nie stać mnie jeszcze na lepszy, markowy sprzęt, ale kto wie może jak trochę pieniążków uzbieram to spełni się to moje małe marzenie - uśmiecha się.

Zdarzyło się też, że nie mógł trenować kilkanaście dni z powodu kontuzji, ale wtedy dokładał wszelkich starań, by wyleczyć kontuzję i z powrotem wrócić na lód.

Pytany o startowanie w zawodach czy turniejach odpowiada, że jak najbardziej miałby ochotę zmierzyć się w tej dziedzinie, ale niestety nic mu nie wiadomo o żadnego tego typu rywalizacjach w naszym kraju, a tym bardziej w Lublinie. -Tu na miejscu praktycznie nie mam żadnej konkurencji - kwituje.

Kuba miał nawet propozycję wstąpienia do LHT, ale pomimo najszczerszych chęci spróbowania swoich sił w hokeju na lodzie znów na drodze stanęły pieniądze, których brakuje do profesjonalnego uprawiania takiego sportu.

Jednak nie poddaje się i w przyszłości planuje zrobić kurs instruktora jazdy na łyżwach, po to by kiedyś przekazywać swoją pasję i uczyć dzieciaki tego co sam robi. Marzy o stworzeniu szkółki jazdy Ice freestyle, w której mógłby spełniać się jako instruktor.

Jak sam mówi, jest to jego hobby, życiowa pasja, z której czerpie ogromną radość. - To moja odskocznia od problemów dnia codziennego. Czuję się spełniony i jestem szczęśliwy, że uprawiam tą dyscyplinę sportu, która po części dzięki mnie staje się coraz popularniejsza w moim mieście. Sam czuję, że robię w życiu coś fajnego, coś co podziwiają ludzie, coś co ich fascynuje. Cieszę się, że wiele osób kojarzy mnie i zna właśnie z lodowiska. Czasem zaczepi mnie ktoś obcy, zada kilka pytań i to jest bardzo miłe, taka forma małej popularności tutaj w Lublinie - podsumowuje.

Jeżeli chcecie zobaczyć Kubę na żywo i osobiście mu pogratulować jego wyczynów, najpewniej znajdziecie go na Icemanii.

>>> Lubelskie Talenty

Zaczynam nowy cykl artykułów o naszych rodzimych lubelskich talentach, które nie są zauważane w szerszym gronie, a warto o nich wspominać i promować. A nuż niedługo usłyszymy o nich w wielkim świecie? Zapraszamy na facebook'ową stronę nowego projektu: Lubelskie Talenty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto