Lubelski Węgiel KMŻ bez licencji na starty w II lidze

Zespół ds. licencji pozytywnie rozpatrzył wnioski tylko dwóch klubów drugiej ligi - Kaskad Równe i Kolejarza Rawicz. We wniosku KMŻ brakowało m.in. sprawozdania finansowego za 2010 rok, zaświadczeń o braku na dzień 31 października zadłużenia w stosunku do ZUS i urzędu skarbowego oraz porozumień z zawodnikami w sprawie spłaty zadłużenia. Część klubów zawarło ugody i otrzymało licencje warunkowe. - My żadnych porozumień nie będziemy zawierali, tylko wszystko spłacimy co do złotówki. Do końca grudnia zobowiązania wobec ZUS i US, a gdy otrzymamy pieniądze od sponsorów również wobec zawodników. Myślę, że do 15 stycznia wyjdziemy na zero - twierdzi Sprawka.

Dyrektor KMŻ przebywał w weekend w łotewskim Dauvgapils, na spotkaniu przedstawicieli klubów pierwszej i drugiej ligi. Zaproponował tam, aby proces licencyjny rozpoczynać dopiero pod koniec stycznia. - Dopiero niedawno zakończyliśmy sezon. Mieliśmy kontrolę z urzędu, dokumenty są poza biurem, pisane są jeszcze protokoły i poprawki. Poza tym działają komisje rewizyjne, które również sprawdzają i piszą sprawozdania. To jest zły okres na przygotowywanie dokumentów licencyjnych - podkreśla.

Oprócz licencji dla klubu konieczne będzie otrzymanie także licencji dla toru. Tutaj potrzebne jest porozumienie z MOSiR, gospodarzem obiektu przy Al. Zygmuntowskich. - Chcemy zawrzeć umowę na innych zasadach, podobnych do tych, jakie mają piłkarze. Tak, aby to MOSiR odpowiadał za przygotowanie stadionu. Dlatego na razie nie było sensu podpisywać umowy na starych zasadach, bo to nas nie interesuje. Mam nadzieję, że do końca grudnia sporządzi-my dokument, który będzie zawierał wspomniane warunki - mówi Sprawka.

Dyrektor KMŻ potwierdza jednocześnie ogrom pracy, jaka musi zostać wykonana na stadionie. - Należy uzupełnić ogrodzenie, wymienić cały keyboard, deski, blachy i wszystko pomalować. Na stadionie funkcjonuje bardzo stary i skomplikowany układ elektryczny, który powoduje awarie maszyny startowej - wylicza dyrektor.