Film miał opowiadać ciekawą historię i trwać nie dłużej niż 5 minut. Organizatorzy kusili nagrodą w wysokości 5 tys. Kryteriom konkursu odpowiadało 20 filmów.
Jurorzy wybrali z nich dziesięć, które zobaczymy na dzisiejszej prezentacji w w ArtStudio (ACK „Chatka Żaka”, ul. Radziszewskiego). Dziś też poznamy zwycięzcę, który otrzyma 5 tys. zł.
– Na konkurs dostaliśmy prace prawie z całej Polski. Autorzy filmów są z Poznania, Krakowa, Sandomierza, Warszawy. Z Lublina też. Powstały fabuły, są ładnie sfilmowane impresje i animacje – mówi Andrzej Rusin z Kinoteatru Projekt.
Początek pokazu – godz. 17. Wstęp jest wolny. W trakcie imprezy publiczność przyzna też własną nagrodę – 1000 zł.
To już trzeci taki konkurs. W 2008 roku na konkurs "Lublin is coming” ponad 30 autorów przysłało 39 prac. Najlepszy okazał się obraz "in Lublin” Piotra Brożka. Rok później do rywalizacji w ramach "My z Lublina” stanęły 22 filmy.
Nagrodę główną jury postanowiło przyznać Grzegorzowi Piotrowi Wiechrzowskiemu za film "Kot z Cheshire”. Publiczność miała innego faworyta - "Miasto” Macieja Misztala i Piotra Flisiuka.
Wszystkie startujące w konkursach filmy trafiły do internetu (m.in. na kanał You Tube Kinoteatru Projekt), gdzie wciąż są oglądane i komentowane.
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?