Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubartowski Ośrodek Kultury włączył się w akcje pomagania. Pracownicy szyją maseczki. Zobacz zdjęcia!

Gracja Grzegorczyk
Gracja Grzegorczyk
Lubartowski Ośrodek Kultury
W poniedziałek władze szpitala w Lubartowie zwróciły się o pomoc rzeczową i finansową. Na apel odpowiedział Lubartowski Ośrodek Kultury, który we wtorek rozpoczął szycie maseczek. W akcji biorą udział pracownice LOK, jak i pracownicy aktywnie pomagający w produkcji środków ochrony osobistej.

- Początkowo miałyśmy szyć maseczki dla lubelskiego szpitala przy ul. Chodźki. Naszym celem było jednak wsparcie lokalnej placówki, co finalnie się udało – tłumaczy Małgorzata Gryglicka–Szczepaniak, dyrektor Lubartowskiego Ośrodka Kultury.

Wszystko zaczęło się od telefonu jednej z pracownic SPZOZ-u w Lubartowie z zapytanie czy LOK nie chciałby włączyć się w ogólnopolskiej akcji szycia maseczek. Dyrekcja ośrodka kultury skontaktowała się następnie z pielęgniarką epidemiologiczną w Lubartowie, która wyraziła duże zainteresowanie ich propozycją przekazania środków ochrony osobistej.

- Informacja o tym, że chcemy szyć maseczki szybko trafiła do starostwa, które przekazało nam potrzebne materiały – mówi dyrektor Lubartowskiego Ośrodka Kultury. – Na pewno na naszą korzyść przemawiał fakt, że posiadamy na stanie jedną maszynę do szycia. Druga została nam dostarczona, zaś trzecia pochodzi od jednej z pracownic – dodaje.

Dyrektor podkreśla, że w sam proces szycia maseczek zaangażowane są cztery panie. Jednak panowie z Lubartowskiego Ośrodka Kultury nie pozostawili ich samych sobie. – Pomagają oni m.in. w wycinaniu szablonów – mówi jedna ze szwaczek.

Pracownice zajmujące się szyciem wskazują, że dopiero dziś udało im się opatentować najbardziej efektywny sposób pracy. – Tak naprawdę szyjemy dopiero od wtorku. W środę wszystkie uczyłyśmy się jak szyć i jak obsługiwać maszyny – dodaje Małgorzata Gryglicka–Szczepaniak.

Ile maseczek udało się uszyć przed ten czas? – Nie chce strzelać, ale chyba około 50-60 – mówi jedna z pracownic. – Trzeba pamiętać, że nie jesteśmy zawodowymi szwaczkami. Staramy się zrobić ich jak najwięcej, ale jeden materiał szyje się lepiej, drugi gorzej – tłumaczy dyrektor LOK.

Jednocześnie podkreśla, że postarają się uszyć tyle maseczek na ile pozwolą im maszyny do szycia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto