Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

LSM: Wandale zniszczyli osiedlowe grille

Redakcja
Małgorzata Genca
Z siedmiu murowanych grilli na LSM ostał się tylko jeden. Resztę zniszczyli wandale.

- Wandalizm wziął górę. Dziś do użytku nadaje się już tylko grill między ulicami Głęboką a Pana Tadeusza - ubolewa Jan Gąbka, prezes Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Grille postawiliśmy dwa lata temu, na na-szych siedmiu osiedlach. Liczyliśmy, że będzie to element integracyjny dla mieszkańców - dodaje prezes.

Solidne murowane konstrukcje dla amatorów biesiadowania pod chmurką stanęły w miejscach oddalonych od bloków. Miały zachęcać mieszkańców do zrezygnowania z balkonowego smażenia na ruszcie, czego zresztą zakazuje regulamin spółdzielni.

Grille cieszyły się zainteresowaniem mieszkańców.

- Ludzie z nich korzystali, przychodzili ze stolikami, stołeczkami, kocami. To było sympatyczne - wspomina Jan Gąbka. - Żeby zniszczyć taki grill, trzeba było wziąć łom czy uderzać cegłą. Nie wiem komu na tym zależało - dodaje.

Grillować można było do tej pory m.in. na os. Prusa na skarpie przy wąwozie Rury, na os. Konopnickiej w wąwozie za budynkiem przy ul. Jana Sawy 11 czy na os. Sienkiewicza na skarpie przy pawilonach przy ul. Juranda 7. Dziś po tych konstrukcjach nie ma nawet śladu. Mieszkańcy mogą korzystać z grilla już tylko na os. Mickiewicza.

- Wiele razy widziałem, że ludzie bawili się przy grillach, ale niestety spodziewałem się, że tak się stanie - komentuje sprawę pan Paweł, mieszkaniec osiedla Słowackiego. - Sam wprawdzie tam nie grillowałem, ale gdy obserwowałem, to ludzie bawili się tam raczej spokojnie - wspomina pan Michał, mieszkaniec osiedla Konopnickiej.

Czy grille zostaną odbudowane?

- Na razie nie mamy sygnału od mieszkańców, by były potrzebne. Stawiamy więc pytanie, czy w ogóle warto je odbudować. Zrobimy na ten temat sondaż wśród mieszkańców. Budowa jednego grilla to wydatek ok. 800 zł - ocenia Jan Gąbka. - Niestety, nie nauczyliśmy się jeszcze kultury i poszanowania wspólnego dobra. To przykre - podsumowuje prezes LSM.

Sympatykom biesiadowania w Lublinie zostaje jeszcze miejski grill nad Bystrzycą przy ul. Firlejowskiej. - Można z niego korzystać. Nie mieliśmy sygnału, by był zdewastowany - informuje Karol Kieliszek z Urzędu Miasta w Lublinie.

Wandale wyżywają się też na siłowniach pod chmurką, placach zabaw czy windach.

- Niszczą też kąciki rekreacyjne dla mieszkańców. Trzeba mieć naprawdę dużo siły, by wyginać, dewastować różne elementy konstrukcji - irytuje się Jan Gąbka, prezes LSM.

Od początku roku policja wszczęła postępowania w kilkudziesięciu sprawach dotyczących zniszczenia mienia na LSM. - Chodzi o 19 przestępstw i 25 wykroczeń, głównie to przypadki uszkodzenia pojazdów, ale też wybijanie szyb w klatkach, czy uszkodzenia elewacji budynków - informuje kom. Renata Laszczka-Rusek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Problem z wandalami na terenach rekreacyjnych ma też lubelski ratusz.

- Szczególnie ulubionym miejscem miłośników nocnych imprez stał się plac Kaczyńskiego w centrum miasta. Niemal codziennie jest tam sporo sprzątania, zdarzają się też połamane ławki - wyjaśnia Karol Kieliszek z Urzędu Miasta w Lublinie.

Marta Ćwik-Hetman

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto