Pojemników nie zabrała firma, która wywoziła stąd odpady przed 1 lipca. A inna, jedna z dwóch, którym miasto zleca teraz odbiór śmieci, wstawiła swoje pojemniki. Stare wylądowały na ulicach. – Mamy dużo różnych interwencji, będziemy je sukcesywnie załatwiać – mówi Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta Lublina.
Nadal nie zakończyła się akcja wymiany pojemników. Nadal mogą być sytuacje, że kontenery są własnością jednej firmy, a opróżnia je druga.
– Najważniejsze, że zapewniony jest odbiór odpadów. Wszystko będziemy stopniowo doprowadzać do ładu – dodaje Krzyżanowska. Nie wiadomo jednak, ile może to potrwać.
Okazuje się też, że część posesji w ogóle nie ma pojemników. Chodzi o część tych gospodarstw, które wcześniej nie miały (choć powinny mieć) umowy na wywóz nieczystości. – Szacujemy, że jest to ok. 5 proc. mieszkańców Lublina. Szczegółową wiedzę będziemy mieli po sprawdzeniu wszystkich deklaracji śmieciowych – stwierdza rzeczniczka.
DRS
Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?