Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łatwy awans Azotów do ćwierćfinału PP

Krzysztof Nowacki
Chociaż na mecz Pucharu Polski Azoty pojechały rezerwowym składem, puławianie nie mieli problemów z pokonaniem drugoligowego MOKS Słoneczny Stok Białystok 37:25. Tym samym awansowali do ćwierćfinału i dzisiaj poznają kolejnego przeciwnika.

W Białymstoku zespół Azotów poprowadził trener drugoligowych rezerw Henryk Arciuch, którego podopieczni stanowili większość składu. Z zawodników grających w ekstraklasie wczoraj wystąpili: Michał Szyba, Oleg Siemionow, Tomasz Pomiankiewicz i Maciej Sieczkowski.

Cała czwórka rozpoczęła spotkanie i już po siedmiu minutach goście prowadzili z MOKS 5:1. Białostocczanie ani przez moment nie zagrozili puławianom. - Walczyli ambitnie, ale wyraźnie było widać różnicę kilku klas - mówi Ryszard Antolak, kierownik drużyny.

W 20 min Oleg Siemionow podwyższył na 15:6, a na przerwę Azoty zeszły z bezpieczną przewagą 21:9. W drugiej połowie grali już wyłącznie juniorzy, ale wciąż puławianie kontrolowali przebieg meczu.

MOKS szansę rewanżu będzie miał 19 grudnia, gdy przyjedzie do Puław na drugoligowy mecz z Azotami II.

MOKS Słoneczny Stok Białystok - Azoty Puławy 27:35 (9:21). Widzów: 200. Sędziowali: Arkadiusz Sołodko i Rafał Puszkarski z Legionowa
MOKS: Malinowski, Kiedysz - Chyliński 5, Bobowski 4, Kosiński 4, Kobus 4, Klepacki 3, Tekień 3, Bojaryn 1, Kiczkajło 1, Borsuk, Maksim, Zyskowski. Kary: 8 min. Trener: Andrzej Nocny.
Azoty: Zajdler, Gładysz - Szyba 8, Lipczyński 6, Sieczkowski 6, Pomiankiewicz 4, Siemionow 4, Grzelak 4, Kuriata 3, Kowalik 1, Skorek 1, Kwaśny. Kary: 8 min. Trener: Henryk Arciuch.
awans: Azoty Puławy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto