Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lany poniedziałek w miastach i wioskach

Paweł Szałankiewicz
Piotr Krzyżanowski
Dziś na ulicach często można zobaczyć poręczny karabin lub pistolet. Niektórzy korzystają z wiadra lub butelki po napoju. Do czego to służy? By w lany poniedziałek droga elegancko ubranych niewiast zmierzających do kościoła stała się drogą przez mękę.

W drugi dzień świąt tradycją stało się polewanie dla żartu innych osób, często obcych. Ta tradycja nawiązuje do dawnych praktyk pogańskich łączących się z symbolicznym budzeniem się przyrody do życia. Do dziś zwyczaj kropienia wodą święconą przez gospodarzy pól jest spotykany na wsiach.

Ale w miastach śmigus-dyngus zamienia się często w chuligańskie wybryki. - Jeśli grupa wyrostków leje wszystko, co się rusza, np. w drodze do kościoła, mamy prawo wlepić mandat - ostrzegają policjanci i strażnicy miejscy. Oblanie wodą kogoś, kto tego nie chce, może kosztować nawet do 500 złotych.

Policjanci informują, że ze względów bezpieczeństwa polewanie wodą nie powinno się odbywać na ulicach. - Młodzi ludzie często wybiegają wtedy na jezdnię narażając na niebezpieczeństwo zarówno siebie jak i kierowców - mówi sierż. Anna Smarzak. - Niepokojącym zjawiskiem jest również rzucanie w przejeżdżające pojazdy woreczkami wypełnionymi wodą. W takiej sytuacji kierowca może stracić panowanie nad autem. Apelujemy także do rodziców, aby ich dzieci zachowały umiar. Gdy zostanie zniszczona przez nich czyjaś odzież, to rodzice powinni liczyć się ze zwrotem kosztów.

Sprawcy chuligańskich wybryków powyżej 17 roku muszą liczyć się z konsekwencjami karnymi. Mogą zostać ukarani mandatem karnym lub wnioskiem do sądu grodzkiego. W przypadku, gdy takich wybryków dopuszczą się osoby małoletnie, do odpowiedzialności zostaną pociągnięci ich rodzice.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto