- Na wiosnę nie wjedzie tu żaden samochód. Droga jest tak rozmoknięta, że przypomina bagno. W tym roku w błocie utknął samochód naszego listonosza. Musieliśmy wyciągać go traktorem – opisuje Renata Goljanek–Frąk, mieszkanka Łąkowej. – To jest ulica tylko z nazwy. Ludzie na wsiach mają lepsze drogi niż my – skarży się Elżbieta Rodzoś, jej sąsiadka.
Mieszkańcy ulicy boją się, że przez nieutwardzoną drogę dojdzie kiedyś do tragedii.
– Mój najmłodszy syn choruje na astmę. Są momenty, kiedy naprawdę źle się czuje. Myślę wtedy, że zaraz trzeba będzie wezwać karetkę i jednocześnie boję się, że pomoc może do nas nie dojechać – żali się Edyta Gap. – Już kiedyś niosłam dziecko na rękach przez kilkaset metrów, bo samochód przez błoto nie mógł podjechać pod nasz dom – wspomina.
Mieszkańcy próbują utwardzać drogę na własną rękę. Przyznają jednak, że to walka z wiatrakami.
– Na drogę wysypujemy gruz, kładziemy kamienie, cegły, a nawet betonowe bloki, a wszystko i tak dosłownie topi się w błocie – opisuje Ryszard Świątek, mieszkaniec Łąkowej. – Nie wymagamy od miasta asfaltowej ulicy. W tej chwili wystarczyłoby, żeby ratusz wysypał tu żużel albo w inny sposób utwardził drogę. Prosimy o to już od dawna – dodaje.
Miasto odpowiada, że na razie nie przewiduje takich inwestycji, bo musiałyby one pójść w parze z budową ulicy z prawdziwego zdarzenia.
- Nie planujemy położenia asfaltu lub utwardzenia ulicy Łąkowej, gdyż tego typu prace realizowane są w czasie budowy ulicy – tłumaczy Eugeniusz Janicki, szef Wydziału Dróg i Mostów lubelskiego ratusza. Natomiast na budowę się nie zanosi.
Urzędnicy zapewniają jednak, że wysypią na drogę grysik.
- Co roku podejmujemy działania umożliwiające korzystanie z ulic, które nie zostały jeszcze wybudowane, tzw. gruntowych, do których zalicza się również ulica Łąkowa. Działania te polegają na ulepszaniu istniejącego gruntu kruszywem kamiennym lub betonowym oraz okresowym profilowaniu. W tym roku takie prace będą na ulicy wykonywane – zapewnia Janicki.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?