Kurierzy nie wyjechali dzisiaj do pracy w całym województwie. Protestuje 40 - 50 osób. - Chcemy żeby GLS wprowadziła podwyżki dla przewoźników, którzy nas zatrudniają - tłumaczy jeden z protestujących (prosi o anonimowość). Docelowo chcą zarabiać 300 - 400 zł więcej.
Strajk dotyczy też warunków pracy. Kurierzy tłumaczą, że w ramach oszczędności GLS zmniejszył liczbę samochodów jeżdżących w tzw. rejonach. Np. Ryki i Dęblin obsługuje teraz tylko jeden pojazd.
- Przy tej ilości przesyłek musimy pracować w wolnym czasie - mówi nasz rozmówca.
Protestujący chcą negocjacji z władzami firmy. Od jej wyników zależy czy wyjadą jutro do pracy. Próbujemy skontaktować się z lubelskim oddziałem GLS.
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?