Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kto zranił topolę zwaną Baobabem

Karolina Szubiela
Karolina Szubiela
Trwają poszukiwania sprawcy wycięcia korzeni pod 130 - letnim lubelskim baobabem. - W tej chwili wiemy już, że na przestrzeni lat 2002-2008 żadnych prac pod drzewem nie wykonywano – mówi Józef Wrona z Wydziału Ochrony Środowiska UM.

- Około 1/5 korzeni została zredukowana przez jakieś prace wykonywane wcześniej, jakie – nie wiemy – wyjaśniał już wcześniej Józef Wrona. - Wszystkie takie prace musiały być konsultowane z Wojewódzkim Konserwatorem Przyrody. W tej chwili są sprawdzane dokumenty.

Na razie prace ratujące drzewo zostały zakończone.

- Rury do drenażu zostały już zamontowane, a ziemia wymieniona – mówi Wrona. – Teraz wokół drzewa będzie 2 razy więcej przestrzeni z kamyczkami.

O tym, czy obok drzewa pojawia się kwiaty i ławeczki do siedzenia zadecyduje Wojewódzki Konserwator Przyrody, który sprawuje pieczę nad pomnikiem przyrody.- Jeżeli już, to te elementy otoczenia pojawią się na wiosnę - dodaje Wrona.

W tej chwili urzędnicy nadal myszkują po dokumentach w poszukiwaniach wzmianki o tym, kto zamontował rurę gazową pod zabytkową topolą czarną, zwaną przez lublinian "Baobabem”. Ponieważ drzewo od 1990 roku wpisane jest na listę pomników przyrody winny może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej.

- Kiedy dowiemy się, kto uszkodził system korzeniowy, naliczymy karę – obiecuje Józef Wrona. Kara pieniężna może wynieść nawet dziesiątki tysięcy złotych.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto