Za to duchowny będzie musiał przeprosić ich na łamach ogólnopolskiej prasy i wpłacić 4 tys. zł na hospicjum dla dzieci.
- Zachowanie oskarżonego miało charakter incydentalny – mówiła dziś sędzia Katarzyna Żmigrodzka ogłaszając orzeczenie o warunkowym umorzeniu postępowania w sprawie zarzutów wobec Romana K. - Istotne znaczenie miało także to, że pogodził się z pokrzywdzonymi funkcjonariuszami i nie mają oni już do niego pretensji – dodała. Warunkowe umorzenie postępowania w sprawie ataku na policjantów i wyzywania ich to wynik ugod zawartych pomiędzy księdzem a mundurowymi.
Podczas pierwszej rozprawy Romana K. jego pełnomocnik wystąpił z wnioskiem o przeprowadzenie mediacji pomiędzy duchownym a pokrzywdzonymi przez niego betankami i policjantami.
Duchowny będzie poddany próbie, przez dwa lata nie będzie mógł popełnić przestępstw. To zamyka sprawę większości zarzutów, jakie prokuratura postawiła Romanowi K. Księdza czeka jeszcze sprawa dotycząca nielegalnego przebywania w budynku zakonu betanek. Romanowi K., nie udało się pogodzić z Zgromadzeniem Sióstr Rodziny Betańskiej. Sąd postanowił przeprowadzić postępowanie w tej sprawie. Jego pełnomocnik ma nadzieję, że Roman K. zawrze jednak ugodę z zakonnicami. – jest jeszcze szansa na porozumienie, jednak na pewno nie w blasku fleszy – powiedział po ogłoszeniu orzeczenia mecenas Maciej Kalinowski. Kolejna rozprawa pod koniec kwietnia.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?