Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krowie placki zamiast remontu

Redakcja
Odpadający płatami tynk, wilgotne ściany i kwitnący w najlepsze grzyb. Tak wyglądają niektóre mieszkania w bloku przy ulicy Wyżynnej 16, którego lokatorzy od lat nie mogą się doprosić o remont.

– Od początku z tym budynkiem były problemy – opowiada pani Bogumiła, która mieszka przy Wyżynnej 16. – Przeciekające okna, dziurawy dach, popękane ściany. Wydaje się, że został zbudowany z odpadów, których nikt nie chciał użyć. Dziwimy się jak ktoś mógł oddać do użytku budynek w takim stanie.

Choć blok ma zaledwie jedenaście lat, mieszkańcy nieustannie borykają się z dokuczliwymi usterkami. Uroku budynkowi nie dodają też zaniedbane korytarze, pomazana winda i poobrywane poręcze. Wygląda na to, że nikt o to nie dba.

Pani Bogumiła zapewnia, że o każdym problemie informowała Zarząd Nieruchomości Komunalnych, który administruje budynkiem. Ale jak mówi, jej prośby albo pozostawały bez echa, albo rozwiązanie problemu zajmowało długie lata.

– Mieszkamy na ostatnim piętrze i nie raz deszcz po prostu lał się nam na głowę – wyjaśnia pani Bogumiła. – Administracja zajęła się dachem dopiero jak odpadł nam kawał sufitu. Teraz najpilniejszą potrzebą jest remont elewacji budynku, bo przez popękane, przemarzające ściany do środka dostaje się wilgoć, co stwarza świetne warunki do rozwoju grzyba. Najpierw ZNK zganiał sprawę na nieszczelne okna, ale po ich wymianie problem nie ustał. W końcu obiecano nam remont elewacji. Miał się zacząć jeszcze w tym roku, ale sprawa znów się odwleka, a kolejne lata lecą.

Sytuacja jest groźna, bo tynk z budynku odpadał wielkimi płatami, które leciały z wysokości dziesiątego piętra i stwarzały zagrożenie dla przechodniów.

– Robotnicy tymczasowo zalepili odpadającą elewację, ale to nie zapobiega przedostawaniu się do środka wilgoci i nie utrzyma tynku na dłuższą metę. Poza tym, obawiamy się, że takie prowizoryczne krowie placki zostaną tu na dłużej – ocenia pani Bogumiła. – Na dodatek niedawno podwyższono nam czynsz o dziesięć procent. Uważamy to za niesprawiedliwe, bo administrator budynku nie wywiązuje się ze swoich obowiązków.

Artur Cichoń, rzecznik ZNK potwierdza fatalny stan elewacji: – Tynk rzeczywiście jest spękany i kiedy pada, woda przedostaje się przez ścianę do środka. Remont jest rzeczywiście konieczny, ale w tym roku nie starczyło na niego pieniędzy. Planujemy wykonać go na wiosnę – podkreśla. - Musimy skuć odpadający tynk i położyć w jego miejsce nowy. Prace trzeba będzie wykonywać z podwieszonych rusztowań, bo sytuacja dotyczy dziesiątego piętra.

Cichoń przyznaje, że tynk jest w złym stanie także na innych piętrach, ale ZNK nie ma na razie kompleksowego planu odnowienia fatalnej elewacji.

Do sprawy wrócimy.

Marta Ćwik

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto