Na gęsto zadrzewionej nieruchomości między terenem wojskowym a Wydziałem Artystycznym UMCS miałoby stanąć siedem trzypiętrowych bloków mieszkalnych z podziemnymi parkingami.
To w sumie kilkadziesiąt okazów. Gdyby tylko o nie chodziło, magistrat nie miałby nic przeciw inwestycji, bo duża część drzew na tym terenie to stosunkowo młode samosiejki. Problemem jest to, że tuż obok znajduje się skupisko buków czerwonych, które widnieje w rejestrze pomników przyrody.
.
Na wycinkę pomników zgody nikt nie wyda, ale nie ma pewności, że głębokie wykopy w niedalekim sąsiedztwie drzew pozostaną dla buków obojętne. Gdyby miały im zaszkodzić, do budowy nie dojdzie. – Chcemy, by przed ostatecznym rozstrzy-gnięciem w sprawie wypowiedział się biegły dendrolog. Jego ekspertyza powinna być nam znana jeszcze przed wakacjami, wtedy wydamy decyzję – zapowiadał na początku czerwca Wiesław Piątkowski, zastępca dyrektora Wydziału Ochrony Środowiska w Urzędzie Miasta.
Okazuje się, że miasto ma problem ze znalezieniem dendrologa, który zbadałby sprawę. – Ci, po których moglibyśmy sięgnąć wcześniej sami zaprotestowali przeciw tej inwestycji, przez co ktoś może zarzucić, że nie są bezstronni – wyjaśnia Józef Piotr Wrona, kierownik Referatu ds. zieleni. Przeciw wycince protestował m.in. Zespół Opiniodawczo-Konsultacyjny ds. Przyrody działający przy prezydencie miasta. Teraz o pomoc w znalezieniu bezstronnego dendrologa Ratusz ma prosić Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?